Bardowie jadą do Londynu

Czy pomogła recenzaja płyty Jana Kondraka zamieszczona w angielskim Jazzwise Magazine?

Pojutrze, w czwartek Lubelska Federacja Bardów rusza w podróż za kanał La Manche. Jola Sip, Marek Andrzejewski, Jan Kondrak, Paweł Odorowicz, Piotr Selim Vidas Svagzdys 9 i 10 lutego zaprezentują w Londynie w sali teatralnej Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego program Miłość mi wszystko wyjaśniła z własnymi kompozycjami do wierszy Karola Wojtyły i fragmentów homilii Jana Pawła II, koncert którego premiera odbyła się równo dwa lata temu, w lutym roku 2000 w Filharmonii Lubelskiej.

Do Anglii naszych bardów zaprosiła Ewa Betla kierująca agencją specjalizującą się w sprowadzaniu dla polonijnej publiczności polskich teatrów. Kiedy trafiła na koncert federacji, tak uległa jego urokowi, że postanowiła zrobić wyjątek i zaproponować dyrekcji POSKu i inną odmianę ekspresji artystycznej rodem z Polski. Kto wie, czy na ostateczną decyzją szefowstwa ośrodka o zorganizowaniu występów Lubelskiej Federacji Bardów nie wpłynęła recenzja z ostatniej płyty jej lidera Jana Kondraka Romanse ballady, która dosyć niespodziwanie ukazała się w fachowym angielskim Jazzwise Magazine (przypuszczalnie recenzent, do którego dotarł album sądził, że ukaże się on na brytyjskim rynku). Ponieważ takie spojrzenie z zewnątrz jest dużą ciekawostką, recenzję Craiga Lockharta, dziennikarza i krytyka muzycznego zacytujemy w całości:

Wreszcie angielska publiczność (w oryginale UK audiences) ma szanse otworzyć swoje uszy na dźwięki spoza angielsko-amerykańskiej enklawy. Jan Kondrak śpiewa w swoim ojczystym języku głosem mocnym, oryginalnym i perfekcyjnie kontrolowanym. Śpiewa z serca. To powoduje, że słuchamy uważniej, a potem słuchamy jeszcze raz. Muzyka, jak wiemy, jest językiem uniwersalnym. Nie trzeba jej tłumaczyć na inny język. Rozumie ją każdy kto słucha. Coraz więcej melomanów odwraca się od sekwencyjnego syntezytatorowego konformizmu muzyki pop, szukając takiej, która porywa serce i duszę, a właśnie taka jest muzyka i śpiew Jana Kondraka na jego płycie „Romanse Ballady”. Gorąco polecam.

Mamy w zanadrzu jeszcze jedną ciekawostkę, opinię o Janie Kondraku wyrażoną na prośbę Ewy Betli przez samego Jacka Kaczmarskiego. Ale o tym następnym razem.

Kategorie:

Tagi: / /

Rok: