Bardzo realistyczny Mazanowski

W Galerii ZPAP Pod Podłogą przy Krakowskim Przedmieściu 62 otwarta zostanie dziś o godz. 18 wystawa hiperrealistycznego malarstwa Marka Mazanowskiego, absolwenta kierunku Wychowanie Plastyczne na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS, dziś adiunkta w Zakładzie Malarstwa I na Wydziale Artystycznym tej uczelni.

Zawsze podejrzewałem, że hiperrealizm powstał po to, żeby zadziwiać odbiorców niezwykłym odtworzeniem na obrazie rzeczywistości, zmuszać do tego typowego przy jego odbiorze westchnienia: „Ach! Jak żywe”. Jakiś snob wyczulony na temat swego towarzyskiego statusu mógłby śmiało szeroki na metr obraz Mazanowskiego „Biblioteka”, z efektownymi grzbietami książek wstawić w regał i udawać, że dysponuje takimi tytułami. Oczywiście w swym osądzie nie miałem racji, bo ta odmianie malarstwa może pociagać czymś innym, nawet pewna dozą poezji w niekonwencjonalnych kompozycjach, w subtelnie dobranych drobiazgach. Marek Mazanowski sam przyznaje, że maluję obrazy „bardzo realistyczne”, ale i dodaje: – Elementami, które jak sądzę, wyróżniają moje obrazy, jest po pierwsze wybór motywu, a po drugie, nagromadzenie wielu drobnych szczegółów i ich drobiazgowe odwzorowanie. Porównuje swą pracę do działań Sherlockiem Holmesem, który po kilku chwilach kontaktu z nowym klientem potrafił opisać niemal całe jego życie, wyciągając wnioski z drobnych oznak, jak sposób chodzenia, krój ubrania, akcent, ślady błota na butach… „Robocza” definicją sztuki Mazanowskiego brzmi: Jeżeli jakiś obiekt, intencjonalnie wykonany, czy działanie, powoduje, że ludzie po zetknięciu z nim choć odrobinę zmieniają sposób widzenia świata, to takie zjawisko można uznać za dzieło sztuki. I wyraża nadzieję: – Liczę na to, że moje prace, czerpiąc z różnych nurtów kultury i tych dawnych i tych współczesnych, odnosząc się do bardzo zwyczajnych zjawisk, powodują że ludzie choć trochę zmieniają swoją wrażliwość i porzucają na moment codzienną rutynę. Porzućmy ją już dziś Pod Podłogą.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / /

Rok: