Feliks Dołgań – sylwetka

Nestor malarzy lubelskich, skończył wczoraj 90 lat. Jest absolwentem Wydziału Rzeźby Szkoły Przemysłu Drzewnego w Kołomyji (1930). Przed wojną pracował w sklepie w Brześciu. Obrońca Warszawy, trafił na krótko do niewoli niemieckiej a następnie sowieckiej. Od 1940 mieszka w Lublinie. Po wojnie przez 17 lat był szefem reklamy i dekoratorem w Wojskowej Centrali Handlowej. Wtedy zaczął malować i wystawiać, by wkrótce otrzymać od Ministerstwa Kultury i Sztuki uprawnienia artysty malarza, które – jak legitymacja ZPAP – pozwalały mu kupować materiały artystyczne do pracy, a w stanie wojennym pobierać kartki żywnościowe. Ma na koncie ok. 20 ekspozycji indywidualnych i udział w ponad 30 zbiorowych, w tym zagranicznych, organizownych przez Ars Polonę m.in. w Australii, Japonii, Kanadzie, Nowej Zelandii. Do dziś zachował list z podziękowaniem za udział w wystawie, która w danym roku była ”jedyną ważną wystawą” w stolicy tego ostatniego kraju. W Lublinie swe obrazy pokazywał w BWA (amatorów organizowana przez prof. Jackowskiego), MPiK-u, DK LSM, Radiu Lublin, Bibliotece Uniwersyteckiej UMCS, a w naszym terenie – w Chełmie, Łęcznej, Nałęczowie i – dzięki kontaktom przez centralę wojskową najcześciej, ośmiokrotnie – w Dęblinie, gdzie ok. 10 lat temu miał swą ostatnią wystawę. Cały czas współpracował z galeriami, wstawiając obrazy szczególnie do warszawskich na Starym Mieście. Obecnie maluje mniej, ale wciąż podsyła tam swoje dzieła do sprzedaży i wciąż są one kupowane. Żona Olga zawsze opiekowała się domem. Ma trzy córki i wszystkie, jak on, są artystkami. Najstarsza Krystyna mieszka i maluje w Lublinie, Ewa i Henia – w Warszawie. Pan Feliks ma też trzech wnuków i czwórkę prawnuków. TAM Foto.MM

Kategorie:

Tagi: /

Rok: