Hej, hej, hej sokoły!

To była bardzo udana inauguracja zorganizowanego przez Stowarzyszenie Wspólne Korzenie Festiwalu Kultury Polskiej i Ukraińskiej, który po takim sukcesie na trwałe powinien wejść do kalendarza artystycznych imprez zarówno u nas jak i u naszych sąsiadów.

Kiedy w sobotni wieczór Tercja Pikardyjska razem z Lubelską Federacją Bardów oraz zespołami Barwy Lwowa i dziecięcym Cantate Domino zaśpiewały słynne Hej, hej, hej sokoły a tłum zebrany na Placu Zamkowym podchwycił pieśń, można było mieć wrażenie, że ta ulatuje gdzieś w stronę nieistniejącej tego dnia granicy i słyszana jest w jeszcze bardziej z Lublinem zaprzyjaźnionymi miastami partnerskimi – Lwowie, Łucku, Ługańsku, Starobielsku – i na całej Ukrainie. Wcześniej w koncercie sprawnie wyreżyserowanym przez Alicję Lejcyk-Kamińską Bożenę Baranowską z ZPIT Lublin a prowadzonym przez Annę Dąbrowską z TVL, występowały ze swymi programami wspomniane już zespoły oraz grupy Drewutnia Mandry a także Aida Max Klezmer Band. Wieczór finalizował udanie swoim recitalem Mieczysław Szcześniak. Były też krótkie wystąpienia lwowskiego gubernatora Władymira Herycza i pomysłodawcy i twórcy festiwalu, wiceprezydenta Lublina Zbigniewa Wojciechowskiego.

Bardzo udana była też nocna Biesiada Festiwalowa w dworku Anna w Jakubowicach Konińskich (forszmak w wydrążonym bochenku chleba – pychota), na którą przybył ambasador Ukrainy Dmytro Pawłyczko i inni dostojni goście. Przygrywała huculska kapela Czeremosz, odbywały się pokazy mody, w tym pokaz ślubnych sukien, na którym zjawiła się entuzjastycznie przyjęta autentyczna młoda para bawiąca się w tym czasie na weselu w dworku, a przy stołach bratali się wszyscy uczestnicy festiwalu z Polski i Ukrainy. I chociaż bankietowano do późnej nocy, w niedzielę od rana trwały kolejne festiwalowe imprezy na deptaku (imponujący szczudlarze) i na Rynku przed Trybunałem, gdzie znowu grali (i uczyli grać) Huculi z Czeremoszu i występowali Sławiniacy, Cantate Domino, Drewutnia, Teatr Otwarty z DKK, kabaret Onufry z Końskowoli i Orkiestra św. Mikołaja oraz odbywał się atrakcyjny kiermasz. Te dwa dni w Lublinie goście z Ukrainy będą bez wątpienia wspominać dobrze, bowiem dzięki festiwalowi kultury dwóch narodów poczyniony został ogromny krok do ich trwałego zbliżenia.

(tam)

Fot. Emilia Szumowska

Kategorie:

Tagi: / / / /

Rok: