InVitro powraca z „Nic co ludzkie”

Nowy lubelski teatr, działająca w Centrum Kultury Scena Prapremier InVitro założona przez Łukasza Witt-Michałowskiego ma jak wiadomo charakter impresaryjny. Swego pierwszego spektaklu „Nic co ludzkie”, który miał premierę 8 stycznia, nie może pokazywać na co dzień, bo z występujących w nim aktorów tylko Szymon Sędrowski pracuję w Lublinie w Teatrze Osterwy. Julia Krynke, Joanna Król, Paweł Pabisiak i Robert Zawadzki musza do nas dojechać, niekiedy z bardzo daleka, jak ten ostatni, pracujący aż w teatrze w Legnicy. Dlatego „Nic co ludzkie” prezentowane jest incydentalnie. Trzecia dopiero okazja do obejrzenia spektaklu nadarza się dziś, w poniedziałek o godz. 19 w Sali Nowej CK przy Peowiaków 12.

Spektakl dotyka tematów tabu – Holocaustu, polskiego antysemityzmu i zbrodni, które nie zostały rozliczone. „Nic co ludzkie” zrealizowało trzech reżyserów – Paweł Passini, Piotr Ratajczak i Łukasz Witt-Michałowski oraz dramaturg Artur Pałyga, który wprowadzał ad hoc w tekst improwizacje aktorów z prób. Reżyserzy poszczególnych część wzajemnie się inspirowali. Premiera przedstawienia zbiegła się z premierą głośnej ksiązki książki „Strach” Jana Tomasza Grossa, będącej jedną z najważniejszych jego inspiracji.

Po inauguracji Sceny InVitro pisaliśmy w Kurierze w recenzji: „Lublin stał się bogatszy o nowy teatr o rewolucyjnym charakterze, zarówno w matodach pracy jak i podjętaj tematyce. Otworzył przy tym swą działalność spektaklem niezwykle szlachetnym, może nie wolnym od drobnych potknięć, ale niosącym treści, o których będzie się mówić nie tylko w Lublinie, ale i w całym kraju. Mówić nie tylko z powodu tego, że w pewnych kręgach może wywołać wściekłość i narazić się na ostracyzm. To teatr, który uderza w twarz, by przebudzić to, co jest ponad nią – zwoje mózgowe z pokładami rozumu.”

Bilety po 20 i 10 zł (ulgowe) do nabycia w kasie CK. Spektakl dla widzów powyżej 16 roku życia!

TAM Fot. Jacek Babicz

Kategorie:

Tagi: / / / /

Rok: