Mam nadzieję, że po tym sukcesie zagościcie tu jeszcze nie raz

Witam serdecznie.

Po pierwsze chciałam całej Federacji gorąco pogratulować bardzo udanego występu w Posk’u. Mam nadzieję, że Wam też się trochę podobało. Co prawda średnia wieku była, można powiedzieć przyzwoita, ale entuzjazmu nie zabrakło, przynajmniej na sobotnim koncercie, na którym byłam. Jak już Panu wspomniałam, uczę języka polskiego młodzież urodzoną w Anglii w wieku coś około 16 do 18 lat. Na koncert zaprosiłam moją pania dyrektor Beatę Howe, która była pod Waszym ogromnym wrażeniem. Na koncercie spotkałam również panią Grocholewską, prezes Stowarzyszenia Nauczycielstwa Polskiego Za Granicą, która pochwał nie szczędziła, a szczególnie chyba wpadł jej w oko Marek Andrzejewski (prawie same szychy były na Waszym koncercie, nie ma co).

Wracając do tematu, obie panie zgodziły się ze mną, że warto zaznajomić młodzież z Waszą twórczością. Szkoda, że nie wiedziałam o tym koncercie wcześniej, bo można było zaprosić młodzież z Posk’u, jak również dać znać do innych szkół polskich w Loondynie. Mam jednak nadzieję, że po tym sukcesie to nic straconego i że zagościcie tu jeszcze nie raz. Proszę wtedy o jakiś kontakt, bo myślę, że warto rozszerzyć Waszą publikę tutaj o ludzi młodych. Młodzież z Posk’u stawi się wtedy w całości, to mogę obiecać.

Tymczasem jednak napiszę artykuł o Was do ‚Tygla’, który jest gazetką dla polskiej młodzieży, wydawaną przez moją zwierzchniczkę, rozsyłaną do wszystkich szkół w Londynie i chyba nie tylko. Poza tym organizujemy spotkanie młodzieży przed Wielkanocą, gdzie definitywnie zagości Wasza muzyka. Cóż jeszcze, ja sama będę miała lekcje poświęcone muzyce, także moja klasa będzie miała okzję usłyszeć coś z waszego repertuaru. Płyt mi już teraz nie braknie. Jeśli chodzi o ‚Tygiel’, to z tego co wiem, wyjdzie on dopiero około maja. Oczywiście prześlę kilka egzemplarzy.

Mam również drobne pytanie: gdzie odbywają się Wasze koncerty w Lublinie, bo około kwietnia zagoszczę i chętnie bym się wybrała.

Gratuluję serdecznie jeszcze raz i mam nadzieję, że się dobrze tu bawiliście, choć nie ma to jak między swoimi w Lublinie.

Beata Parsons

Jest to e-mailowy list nadesłany z Londynu po występach Lubelskiej Federacji Bardów na ręce Jana Kondraka.

Kategorie:

Tagi: /

Rok: