Mitologia Mikulskiego

Wybraliśmy dla was

Jak wszyscy miłośnicy sztuki dobrze wiedzą, „Ogród rozkoszy ziemskich” to tytuł, a w zasadzie jeden z tytułów przesławnego tryptyku Hieronima Boscha. A jednak Krystyna Czerni pisząc w „Rezerwacie sztuki” po śmierci Kazimierza Mikulskiego o jego malarstwie nie zawahała się zatytułować swój szkic tak samo: „Ogród rozkoszy ziemskich”. Zupełnie słusznie. Tak jak wielki Bosch na tryptyku z madryckiego Museo Prado, tak i Mikulski w całej swej twórczości dał prawdziwy popis wyobraźni, nieokiełznanej fantazji, porywającej inwencji.

Kazimierz Mikulski, urodzony w 1918 r. w Krakowie był postacia prawdziwie renesansową. Miał za sobą studia plastyczne i aktorskie, ukończył też Warsztat Fimowy Młodych. Uprawiał malarstwo, rysunek, collage. Miał 53 wystawy indywidualne i brał udział w ponad 250. zbiorowych. Grał w teatrze, przez wiele lat współpracował z Cricot 2 Tadeusza Kantora. Na ponad 30 lat związał się z teatrem lalkowym Groteska kształtując jako kierownik plastyczny i scenograf jego niezwykle interesujące oblicze. Był wreszcie poetą i autorem krótkich dramatów. Zajmował się ilustracją książkową oraz oprawą plastyczną filmów animowanych.

To współpraca z Groteską pomogła mu, jak stwierdza Czerni, wykształcić charakterystyczną, jednorodną formułę malarską: baśnowo-senny klimat inscenizowanych wnętrz i ogrodów, przepełniony erotyzmem i atmosferą cudowności, zachwytem nad przyrodą a równocześnie sympatią do jarmarcznej estetyki cyrku i lunaparku. Tytuł szkicu współczesnej autorki w jednym różni się od nazwy tryptyku Boscha: dopełnia go po myślniku sformułowanie „mitologia Kazimierza Mikulskiego”.

Że taką stworzył, w czym z Krystyną Czerni trudno się nie zgodzić, przekonać się możemy osobiście dzięki Leszkowi Mądzikowi, który zawsze do twórczości krakowskiego artysty podchodził z wielką admiracją. To dziś w piątek o godz. 18 w jego autorskiej Galerii Sztuki Sceny Plastycznej KUL przy Rynku 8 odbędzie się wernisaż wystawy prac Kazimierza Mikulskiego udostępnionych przez jego żonę Agnieszkę. Zobaczymy dziesięć obrazów z lat 1973 („Loty wstrzymane”) – 1997 („Ptasia okolica tuż przed deszczem”) oraz collage i rysunki. Szczerze polecamy! Wystawa będzie czynna do końca sierpnia.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi:

Rok: