Nauki pisarskie i rodzinne
Krystyna Janda dobrze wiedziała co czyni zabierając się do pracy nad „Opowiadaniami zebranymi” Amerykanina Donalda Marguliesa. To nie tylko samograj dla dwóch aktorek. To także doskonała okazja do podciągnięcia w aktorskiej sztuce córki Marii Seweryn, która – sądząc po jej filmowym debiucie – do utalentowanych, w przeciwieństwie do swoich rodziców, nie należała. Matka dała córce ogrzać się w swoim blasku, okrzepnąć na scenie i oto zadziałał układ rodem z samej sztuki. Mrysia stała się w pełni ukształtowaną w trudnym rzemiośle Marią, podobnie jak Lisa po naukach u traktującej ją jak własne dziecko Ruth stała się robiącą błyskawiczną karierę pisarką.
Na Marię Seweryn patrzyło się w czasie przedstawienia prezentowanego we wtorek w Teatrze Osterwy z zaintersowaniem i rosnącą z minuty na minuty sympatią. Kupiła sobie publiczność już po dynamicznym entre, gdy Lisa miotała się po pokoju mentorki (cóż za kuriozalna w swym naturalizmie scenografia!), co i raz popełniając gafy w swym nieokiełznanym słowotoku. Potem było jeszcze lepiej a jej autorskie wystąpienie na forum publicznym (aktorka stała w swietle punktowca na tle zasłoniętej kurtyny) potrafiło zupełnie przykuć uwagę widzów. Krystna Janda jako sarkastyczna, zgorzkniała Ruth też mogła sobie pograć a końcowa scena, gdy jest siwą przegraną kobietą niecnie wykorzystaną przez uczennicę, to już prawdziwy popis aktorstwa najwyższej klasy.
Szkopuł w tym, że w sztuce uczeń przerasta nauczyciela, a taki sam efekt nauk udzielanych przez matkę aktorkę córce aktorstwa wciąż się uczącej, byłby niemałym zaskoczeniem. Póki co, sensacji nie mamy, ale po „Opowiadaniach zebranych”, niezbyt wielkiej sztuce podniesionej przez obie pani na teatralne wyżyny, będę dalszą karierę Marii Seweryn (i Krystyny Jandy!) obserwował z dużo większym zainteresowaniem.
Andrzej Molik
Donald Margulies Opowiadania zebrane. Reżyseria – Krystyna Janda. Spektakl wyprodukowany w Agencji Koncertowej Grami w Warszawie, prezentowany w ramach VIII Lubelskiej Premiery Teatralnej na scenie Teatru Osterwy 29 maja 2001 r.
Kategorie: Kurier Lubelski / Recenzje
Rok: 2001