Okrutne lustro

Dopiero cztery miesiące po ostatnim Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Konfrontacje Teatralne telewizyjna Dwójka zdecydowała się pokazać zamówiony u Nataszy Ziółkowskiej – Kurczuk film poświęcony największej lubelskiej imprezie artystycznej. Można powiedzieć, że lepiej późno niż wcale – a zaznaczmy lojalnie, że realizatorka nie miała wpływu na datę emisji – i obejrzeć ciekawie zapowiadający sie obraz pt. Okrutne lustro. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość i doczekać dziś, we wtorek, aż poza godzinę duchów, bo telewizja ma zwyczaj kulturalne programy spychać w późną noc i film pokaże w Wieczorze artystycznym dopiero o godz 0.35 a więc w zasadzie już 14 lutego.

Film, którego producentem wykonawczym jest Telewizja Lublin, nie jest typowym reportażem na temat wydarzeń festiwalowych. – Chodzi bardziej – mówi Natasza Ziółkowska-Kurczuk – o ponadczasową opowieść o teatrze, jego naturze, o tym, co w dzisiejszych czasach dla teatru jest najważniejsze, co stanowi o jego istocie, o tym, kim współcześnie jest artysta teatru. Idea opowieści i tytułu została zaczerpnieta po trosze z kncepcji Majkakowskiego: teatr – okrutne lustro, teatr – krzywe zwierciadło oraz koncepcji teatru okrucieństwa Artauda. Wybór tych inspiracji – dodaje autorka – nie był przypadkowy. W festiwalu brało udział wiele teatrów odwołujących sie do tych koncepcji i wiele razy w spektaklach używano lustra, czy to bezpośrednio, czy w postaci ekranu monitora.

Dla podkreślenia naszego subiektywnego spojrzenia na teatr, podkreślenia jego „wieloobrazowości” zależnej od punktu widzenia, zastosowana została oryginalna konwencja narracji filmowej. Twórcy posiłkują się dwoma kamerami, z których jedna – pozostajaca w rękach Janusza Kędziory z TVL – ujmuje to, co ogląda, konwencjonalnie a druga, „nerwowa”, „rozbiegana”, podgląda z różnych miejsc, niejako od kuchni. Obraz z tej drugiej kamery, prowadzonej przez Dorotę Nowakowską N-Vision, jest czarno-biały i dodatkowo „ziarnisty”.

Jak na 30-minutową artystycznie ukształtowaną relację z wypowiedzi i spektakli, autorce udało się pomieścić ich w filmie bardzo dużo. Wypowiadają się twórcy: Janusz Opryński z Provisorium (komisarz festiwalu), Andrzej Mathiasz z Projektu, Dymitr Ariupin z blackSKYwhite, Krzysztof Babicki z Osterwy, Mirosław Griniszin z Teatru Iwana Franko, Edward Csenkus z wileńskiego Teatru Małego, Jan Peszek z Teatru Studio, Ewa Wójciak i Marcin Kęszycki z Ósemek, Oskaras Korsunovas (teatr nosi jego imię) z Wilna, Zygmunt Duczyński z Kany, Ryszard Turbisz z Belgii i Andrzej Krawczyk z Montownii. Mówią też krytycy: Rolandas Raustauskas, Roman Pawłowski, Jacek Zembrzuski.

Oprócz fragmentów przedstawień autorstwa wymienionych twórców, ogladamy też wyimki ze spektakli teatrów Iron Pig i Porywacze Ciał. Nie są te fragmenty ilustracją wypowiedzi, ale – jak podkreśla pani Natasza – często dopowiadają ich kontekst, albo wręcz go zmieniają. Znajdziemy też w reportażu sekwencje typowo reporterskie z prób Teatru Korsunovasa i przygotowań do Arki, wielkiego plenerowego widowiska poznańskiego Teatru Ósmego Dnia. Wszystko to sprawnie zmontowane przez Tadeusza Sosnowskiego z Telewizji Lublin.

Dzięki uprzejmości ekipy N-Vision obejrzałem już Okrutne lustro i uważam, że podobnie jak ja, każdy kto aktywnie uczestniczył w ostatnich Konfrontacjach, będzie miał dodatkową frajdę – wspomnienie i dopełnienie festiwalu. Ale i osoby, ktore nie miały tego szczęścia, by brać w nim udział i oglądać spektakle, otrzymają i porcję informacji pozwalającą mieć jakieś pojęcie o imprezie i – co może ważniejsze – obejrzą telewizyjny film opowiadający w bardzo oryginalny sposób o teatrze u progu XXI wieku.

***

Już wkrótce będzie można obejrzeć na antenie telewizji ogólnopolskiej inne dzieła Nataszy Ziółkowskiej – Kurczuk, absolwentki UAM w Poznaniu (dziennikarstwo i kulturoznawstwo) i łódzkiej PWSFTviT (wydział reżyserii filmowej i telewizyjnej), autorki dziesięciu reportaży tv, pięciu widowisk i czterech telewizyjnych filmów dokumentalnych.

Jeszcze w lutym zobaczymy w TV Polonia zrealizowane w 1995 roku dla Teatru Telewizji widowisko dla dzieci pt. Nasza mama Czarodziejka. Jego ciekawostką jest to, że w roli chłopca atakującego dinozaura wystąpił w nim znany dziś z teleturnieju Milionerzy Hubert Urbański.

W Wielki Piątek przed Wielkanocą w tzw. prime-timie po Wiadomościach w programie I TVP zobaczymy natomiast 20-minutowy film będący relacją z ubiegłorocznego koncertu Lubelskiej Federacji Bardów w naszej filharmonii. Chodzi oczywiście o tzw. program papieski, czyli Miłość mi wszystko wyjaśniła do teksów Karola Wojtyły.

Wreszcie w nieustalonym jeszcze termionie na wiosnę Telewizja Polska pokaże prawie godzinny film Nataszy Ziółkowskiej-Kurczuk pt. Magiczne miasto. Ten dokumentalny obraz opowiadający o Lublinie, miał niedawno, bo 16 stycznia, premierę w warszawskim kinie Muranów.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / /

Rok: