Pieśni z szynela

Dopiero co przeżywaliśmy w Teatrze im. J. Osterwy premierę „Romea i Julii” William Szekspira. Z teatru docierają też wieściu o rozpoczęciu prób do kolejnej wielkiej ralizacji – „Operetki” Witolda Gombrowicza, która na scenę ma trafić w maju. Kto by w takiej sytuacji oczekiwał, że teatr ma w zanadrzu niespodziankę w postaci jeszcze jednej premiery? A jednak do takiej dojdzie i to już w poniedziałek.

Niespodzianka jest zasługą młodej ekipy aktorskiej Osterwy, na czele z Jackiem Królem, znakomitym odtwórcą ról Gustawa – Konrada w mickiewiczowskich „Dziadach” i Stawrogina w „Biesach” wg Dostojewskiego. To on, absolwent krakowskiej PWST i Bartosz Mazur (świeży Romeo), który ukończył także tę uczelnię, wpadli mniej więcej rok temu w drodze do grodu po Wawelem na pomysł własnej realizacji. – Postanowiliśmy zrobić coś śpiewanego, co w jakiś sposób byłoby zgodne z naszym temperamentem, mam nadzieję, że energicznym – mówi Jacek Król.

Stąd zrodził się kolejny pomysł – przeniesianie do Lublina przedstawienia, z którym zetknęli się podczas studiów. Chodziło o legendarny już spektakl „Wszyscyśmy z jednego szynela” autorstwa Rafała Kmity z muzyką Janusza Wojtarowicza. Jacek występował w nim przez blisko dwa lata, Bartek i Ania Bodziak znali go dobrze. Ten właśnie spektakl, który zagrany został w Polsce już ponad sto razy i który cały czas znajduje się w repertuarze Teatru STU jest matką lubelskiego, zatytułowanego „Pieśni z szynela”. W skład krakowskiego przedstawienia wchodziły sceny dramatyczne, sześć jednoaktówek, które były jego trzonem. U nas jest zupełnie odwrotnie – piosenki stanowią bazę, a Andrzej Golejewski prowadzi narrację, okrasza piosenki wstępami. Tytuł oczywiście nawiązuje do „Szynela” – „Płaszcza” Gogola i odzwierciadla zafascynowanie rosyjską literaturą XIX wieku. Ona jest tu bohaterem rozpisanym na sześć głosów i wyśpiewanym.

W lubelskiej realizacji wyreżyserowanej przez debiutującego w tej roli Jacka Króla grają Anna Bodziak, Bartosz Mazur, Szymon Sędrowski, Jerzy Kurczuk, sam reżyser oraz Andrzej Golejewski, czyli – jak mówi „dowódca grupy” – teatralni juniorzy i średnia kadra Osterwy. Cztery piosenki ze spektaklu zaprezentowane zostały już w lipcu ub. roku w klubie Bohema i bardzo gorąco przyjęte. Muzyka Janusza Wojtarowicza brzmi w spektaklu z półplaybacków.

Dyrekcja Teatru Osterwy zgodziła się na premierowe zaprezentowanie „Pieśni z szynela” na dużej scenie w poniedziałek 3 marca. Przyszłość spektaklu zależy od przyjęcia go przez lubelską publiczność. Jeśli będziemy gorąco klaskać, są szanse, że wejdzie na stałe do repertuaru naszego teatru dramatycznego.

Kategorie:

Tagi: /

Rok: