Pokolenie wcześniej

Fakt, to akt!

Dwa ostatnie spotkania z Bartholomausem Sprangerem ośmieliły mnie do tego, żeby jeszcze chwilę pobuszować po sztuce niderlandzkiej. Będzie o artyści, o którym się też mówi, że był na swym terenie typowym przedstawicielem formy manierystycznej, ale już pierwsze spojrzenie na jego prace pozwala stwierdzić, że wobec wyrafinowanych upozowań postaci z dworskich, rudolfińskich dzieł Sprangera, to manieryzm wręcz w powijakach.

Nic dziwnego. Jan Gossaert zwany Mabuse (ok.1478 – ale rząd błędu sięga aż 10 lat, do roku 88 – ok.1532) działał o pokolenie wcześniej i umarł prawie 15 lat przed narodzeniem naszego poprzedniego bohatera. Był dopiero jednym z pierwszych, a może nawet pierwszym romanistą, który po powrocie do Niderlandów z podróży na Południe, po spotkaniach z Michałem Aniołem (malował wtedy freski Sykstyny), ze sztuką Mantegny i Rafaela, jął na Pólnocy propagować renesansowe formy kompozycji, perspektywy i anatomii oraz stał się tam prekursorem w przedstawianiu tematyki mitologicznej. Jednocześnie Mabuse wciąż czerpał z tradycji największych mistrzów flamandzkich – Jana van Eycka i Rogiera van der Weydena, a najbardziej wpływali na jego malarstwo Hugo van der Goes i Gerard David.

Osobiśćie zwróciłem na niego uwagę z powodów nie malarskich a filmowych. Nie dosyć, że do muzeum gdzie przechowywany jest obraz Neptun i Amfitryta, o kórym dzisiaj, trafiłem w czasie festiwalu berlińskiego, to w młodości niezwykle wpłynął na mnie film Tysiąc oczu doktora Mabuse, późne dzieło Fritza Langa. To przydomek niderlandzkiego malarza zwrócił dopiero moją uwagę na jego obraz. Para morskich bóstw bardzo przypominała rysunek postaci Edama i Ewy Albrechta Durera, ale ich „bladość” przywodziła na myśl antyczne rzeźby. Zauważcie państwo jak Gossaert wspaniale osiągnął wrażenie trójwymiarowości, a jednocześnie sadowiąc postaci na tle klasycznej surowej architektury sprawił, że te niby rzeźbione akty ożywają. Za moment, w następnym pokoleniu malarzy niderlandzkich zadziałają już tak, że będzie się chciało te ciała pieścić. Oczywiście wybierając płeć według upodobań.

Andrzej Molik

Jan Gossaert Mabuse „Neptun i Amfitryta”, 1516,
olej na desce 188 x 124 cm.
Staatlisches Museum, Berlin.

Kategorie: /

Tagi: / / /

Rok: