Powraca Hades Jazz Festiwal

Kawiarnia Artystyczna HADES najwyraźniej ma już za sobą kryzys, który ją dotknął przed wakacjami. Odbywa się tam tyle imprez, że tylko najwytrwalsi mogą je wszystkie ogarnąć. Nic zatem dziwnego, że powraca tam też Hades Jazz Festiwal, który będzie nosić przed nazwą już szósty numer.

Piąta edycja festiwalu odbyła się eksperymentalnie w maju roku 1997. Organizatorzy nie wykluczali powrotu do jesiennej daty imprezy jeszcze w ubiegłym roku, ale środków nie stało i wraca ona do klubu po ponad półtorarocznej przerwie. VI Hades Jazz Festiwal odbedzie sie w dniach 4-6 grudnia i obejmie trzy koncerty zapowiadające się zupełnie atrakcyjnie.

Chyba największą gwiadzdą festiwalu w HADESIE będzie amerykański basista Tacum Jamaladeen, ongiś członek supergrupy samego Ornette Colemana. Zagra on w finałowym koncercie z zespołem Brotherzone złożonym z jeszcze trzech muzyków z USA, wśród których jest raper Wadud. Dzień wcześniej wystąpi iście międzynarodowa grupa Uniwersal Supersession złożona z muzyków z Mali, USA (dwóch), Holandii, Niemiec i Polski (trębacz Ziut Gralak). Ten funky-jazzowy zespół nagrał w Polsce płytę Abrakadabra. Wreszcie, cofając się do początku festiwalu, w koncercie inauguracyjnym będziemy mieli akcent lokalny. Z zespołem przyjaciół zagra Marek Raduli, na codzień gitarzysta Budki Suflera.

Absolutną nowością festiwalu będą – co bardzo cieszy, bo postulowliśmy to od dawna – nocne jam-session. Zważywszy, że na początku grudnia wystąpi także w Lublinie (w Sali Nowej Centrum Kultury) Tomasz Stańko ze swym najlepszym, skandynawskim składem, z którym nagrał płytę uznaną za numer 1 w Europie, koniec roku 1998 zapowiada się w naszym mieście bardzo jazzowo.

(tam)

Kategorie:

Tagi: / /

Rok: