„Romeo i Julia” pod ratuszem
Jak nie było u nas Szekspira, tak nie było, a jak wreszcie zagościł znowu w Lublinie, to mamy go w zdwojonej dawce. W Teatrze Osterwy od tygodnia możemy oglądać udaną realizację jego Poskromienia złośnicy a dziś będziemy mogli obejrzeć Romea i Julię (notabene – żeby dawka była większa – uczniowie z Liceum Staszica w miniony piątek też przypomnieli tę nie wystawianą u nas od ponad 60 lat sztukę).
Organizatorzy Dni Lublina skorzystali z okazji, że w pobliżu, bo na Zamojskim Lecie Teatralnym gości Bałtycki Teatr Dramatyczny z Koszalina, który pokazuje tam owianą już pewną legendą realizację Romea i Julii i zaprosili artystów z Pomorza do naszego miasta. A legenda tego spektaklu bierze się stąd, że jego premiera odbyła się trzy lata temu na Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie i od tej pory tragedia o kochankach z Werony grana była przez koszaliński zespół na 17 polskich zamkach, m.in. w Szczecinie, Olsztynie, Gołubiu-Dobrzyniu, Szczytnie, Bytowie i Warszawie. I u nas pierwotnie sztuka miała być prezentowana na Zamku, ale jak się domyślamy, ponownie organizacje kombatanckie oprotestowały taką decyzję. W sumie obejrzymy Romea i Julię dziś, w piątek o godz.22 w dużo gorszych warunkach, bo na placu Łokietka pod ratuszem.
Plenerowy, a przez to skrócony do dwóch godzin spektakl wyreżyserował Stanisław Nosowicz. Pod – mamy nadzieję – rozgwieżdżonym niebem w tytułowych rolach zobaczymy Jadwigę Możdżerówną i Gabriela Wąsińskiego.
(tam)
Kategorie: Kurier Lubelski
Rok: 2001