Sekrety wernisażu

W ubiegłym roku należało to do tradycji. Teraz jest trochę inaczej. Ubiegłotygodniowy wernisaż wystawy plakatu Leszka Mądzika w Galerii Autorskiej Michałowski przy Grodzkiej 19 był pierwszym w tym roku, na którym serwowano smakołyki z grilla i czętowano piwem. Gospodarz galerii Bartłomiej Michałowski witając zebranych na tarasie powiedział, iż jest zaskoczony, że w środku lata przybyło aż tylu gości. – Bo głodni! – wykazując się refleksem zakrzyknął kolega Mądzika ze studiów prof. Lechosław Lameński, historyk sztuki z KUL. Miał i kolejny wtręt, gdy „Bartolomeo” stwierdził, że autor plakatów uprawia jeszcze dwie dziedziny sztuki. Ktoś nie bez złośliwości zapytał: – Produkcję dzieci? A profesor godnie odparł: – Malarstwo! Wyjaśnijmy, że Michałowski mówiąc o twórcy Sceny Plastycznej myślał o teatrze i fotografii, bo to fotosy Mądzika z Izraela prezentował u siebie dokładnie rok wcześniej. A co do głodu, to należy uczciwie przyznać, że sztuka sztuką, ale gdy wyczerpały się zapasy piwa, a z grila zniknęły ostatnie kiełbaski, galeria zupełnie się wyludniła w zaledwie trzeciej godzinie wernisażu. Najwytrwalsi przeniesili się zamawiać – już niestety za swoje – do sąsiedniej Szerokiej 28. TAM Fot……

Kategorie: /

Tagi: / /

Rok: