Świętojańskie szaleństwa

Noc Świętojańska, Noc Kupały, Kupalnocka, Sobótka, Przesilenie letni – wymieniają jednym tchem różne nazwy organizatorzy przewidzianych na dziś świętojańskich szaleństw z Centrum Kultury i Orkiestry św. Mikołaja. Noc tegoroczna jest częścią trwającego od wczoraj Festiwalu Sztukmistrzów. Dlatego najlepiej czytać programy obu wydarzeń, żeby czegoś nie przegapić. Oprawę wizualną – zapewne równie powabną jak ubiegłym roku – przygotował mistrz tego gatunku Jarek Koziara, który przyozdabiał stosownie miejsce wydarzeń, Plac po Farze, jeszcze w czasach gdy rosły na nim drzewa. Uwaga! Na wszystkie wydarzenia festiwalu oraz na Noc Świętojańską wstęp wolny!!!

W części koncertowej rozpoczynajacego się o godz. 19 wielkiego widowiska muzyczno-plastyczno-teatralnego, któremu przyświeca motto: „W Noc świętojańską przyciągniesz miłość i odegnasz zło” zagrają cztery zespoły, w tym goście z Ukrainy – DachaBracha (nie mylić z liderem Mikołajów Bogdanem Brachą!).

Etno-chaos to najlepsze określenie charakteru muzyki kijowskiego zespołu DachaBracha, muzyki oryginalnej i dziwacznej, krzyżującej w charakterystyczny dla siebie sposób elementy zarówno europejskie jak i orientalne, nowoczesne i tradycyjne. Jest to zespół łączący niesamowitą dynamikę wokalną z dźwiękami wiolonczeli, gongu buddyjskiego, drumli, marakasów, indyjskich tabli. Grupę tworzą: Nina Horenecka, Iryna Kowalenko, Ołersandra Harbuzowa, Ołena Cybulska – wszystkie z grupy folkowej Krałyci, a także Marko Hałanewycz.

Noc otworzy Gadająca Tykwa, zespół który znamy z konkursu Sceny Otwartej ostatnich Mikołajków Folkowych, gdzie otrzymał I nagrodę oraz Nagrodę Publiczności. Grupa uprawia muzykę etniczną, ale wszystkie kompozycje są autorskie. Na potrzeby zespołu stworzono niby-język, wzorowany na językach afrykańskich. Równie egzotyczne są instrumenty wykorzystywane w ich muzyce, dzięki którym nabiera ona charakterystycznych transowych brzmień.

Kolejny zespół to Czeremszyna, której z kolei nie wolno mylić z ukraińską grupa o tej nazwie znaną z Oberży Złoty Osioł. Przybywająca na Noc Świętojańską Czeremszyna jest jednym z bardziej znanych zespołów folkowych w Polsce. Powstał w w Czeremsze na Podlasiu, skąd pochodzi kilka osobistości Lublina a jej widok poetycko utrwalił w swej piosence nasz bard Jan Kondrak. Co ciekawe, pierwszy występ przed szerszą publicznością grupa miała w grudniu 1993 roku w Lublinie na Mikołajkach Folkowych Obecnie gra w niej 8 muzyków. Wykorzystując rozwinięte instrumentarium, w skład którego wchodzą bałałajka basowa, akordeon, mandolina, gitara, bęben basowy, kongo, kongitas, sopiłki, skrzypce, cymbały i fujara słowacka, grają głównie pieśni ludowe z Podlasia nawiązując przy tym do lokalnej gwary, ale i pieśni białoruskie i ukraińskie.

Noc zakończy Shannon, zespół, którego twórczość od czasów powstania w 1994 r. inspirowana jest muzyką celtycką. Jednocześnie wypracował swój własny, ceniony przez wielu fanów muzyki folkowej styl oparty na nowoczesnych aranżacjach oraz autorskich kompozycjach.

W części sztukmistrzowskiej nocy widowiskowe pokazy kuglarskie i magiczne zaprezentują niemieccy cyrkowcy Udo Unglaublich, Ilja Landsberg i Roy Fagbuyi. Zobaczymy też rytuały słowiańskie grupy pogańskiej. Znając bogactwo programu, od dawna sie zastanawiamy czy w lubelską Noc Świętojańską na kamiennym Placu po Farze będą też puszczane wianki.

Andrzej Molik Fot. archiwum

PROGRAM

* 19.00 – Gadająca Tykwa; * 20.00 – Pokazy kuglarskie i cyrkowe – Udo Unglaublich, Ilja Landsberg, Roy Fagbuyi – Niemcy; * 21.30 – Czeremszyna; * 22.30 – Ciag dalszy pokazów kuglarskich i cyrkowych artystów z Niemiec; * 23.00 – Dacha Bracha – Kijów, Ukraina – Podczas koncertu pokazy fire show teatru ognia Sigilium Ignis; * 24.00 – Rytuały Słowiańskie; * 00.30 – Shanon. Przewidywany koniec widowiska o godz. 1.

RAMKA

Tradycja nocy [tekst Ośrodka Animacji Kultury CK]

Noc Kupały, zwana też Kupałą lub Kupalnocką przypadała na najkrótszą noc w roku, z 21 na 22 czerwca. Noc Świętojańska, obchodzona z 23 na 24 czerwca, zwana wcześniej Nocą Kupały, to święto nie tylko sięgające głęboko w obyczaje słowiańskie, ale zawierające też pierwiastki celtyckie, germańskie i indoeuropejskie. Jedna z teorii etnologicznych, pochodzenie nazwy Noc Kupał najczęściej wywodzi z indoeuropejskiego słowa „kump”, które oznaczało zbiorowość, grupę, szczep lub plemię, wspólnotę, gromadę, a nazwa święta najprawdopodobniej określała wspólnotę w poddaniu się obrzędom. Według innej teorii przypisuje się ją imieniu bogów miłości, rzymskiemu Kupidynowi i słowiańskiemu bóstwu Kupale. Wiadomo na pewno, że Kupalnocka poświęcona jest przede wszystkim żywiołom wody i ognia, mającym oczyszczającą moc. To również święto miłości, płodności, słońca i księżyca. Przeprowadzane w jej trakcie zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym zdrowie i urodzaj. W czasie tej magicznej nocy rozpalano ogniska, w których palono zioła. W trakcie radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby. Odpowiednie powitanie lata miało zapewnić pomyślność zbiorów, dobrą pogodę i obfitość plonów. Jednocześnie młode dziewczęta i chłopcy wróżyli sobie, jakie powodzenie w miłości przyniesie im gorące lato. Kupalnym obrzędom towarzyszyły zawsze dźwięki i tańce – śpiewano i odprawiano magiczne obrzędy przez całą noc. Tradycyjnie skakano przez ogień w wieńcu lub opasce zrobionych z ziół, co miało chronić przed duchami, demonami, czarownicami oraz chorobami. Noc Kupały była jednym z najradośniejszych słowiańskich świąt. Bez względu jednak na nazwę, czy jako Noc Kupały, Sobótka czy Noc Świętojańska, bez wątpienia zawiera się w niej pamięć minionych wieków i jak każdy obyczaj i obrządek korzeniami sięga mroków przeszłości i prapoczątków naszej kultury.

Kategorie:

Tagi: / / /

Rok: