Teatr od początku do końca dla dzieci

Na otwarcie, 29 września, rosyjska bajka „Cud krasawica”, potem jeszcze do końca sezonu trzy lub cztery premiery, odnowienie zaniedbanego ostatnio plakatu teatralnego, cykl edukacyjny w ramach ministerialnego programu, po trzy premiery danego spektaklu. To najważniejsze plany Arkadiusza Klucznika, który objął schedę po Włodzimierzu Fełenczaku na dyrektorskim stołku w lubelskim Teatrze im. H. Ch. Andersena i rządzić ma w nim – póki co – przez trzy sezony, do 2010 r.

Artysta, który w latach 2001-2005 był dyrektorem naczelnym i artystycznym słynnego Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie, a następnie reżyserował na lalkowych scenach całego kraju, na pierwszej konferencji prasowej w Andersenie powiedzial wczoraj, że przejęcie dyrekcji było płynne i spokojne. W najważniejszej kwestii linii repertuarowej zadeklarował: – Wymyśliłem teatr od początku do końca dla dzieci. Zapowiada konkursy dla najmłodszych na zaniedbany w tym teatrze plakat łączący funkcję z afiszem. Pragnie skorzystać z ministerialnego programu edukacji kulturalnej dla instruktorów i bliskich partnerów – przedszkolanek z sześcioma spotkaniami m.in. o scenografii, interpretacji, grze w masce, technikach lakowych i sposobach animacji oraz historii lalek.

Zapowiada, że oprócz najbliższej „Cud krasawicy”, repertuarowym spadku po Fełenczaku, w reżyserii młodego, zdolnego Jacka Malinowskiego odbędzie się na pewno jeszcze trzy premiery. „Kopciuszek” w reż. Jerzego Jana Połońskiego będzie bardzo współczesną wersją bajki: – Takie połączenie Jamesa Bonda, Szansy na sukces i Gwiezdnych wojen – zażartował i dodał, że choreografię stworzy jeden z najzdolniejszych specjalistów Jarosław Staniek, znany z koncertu „Kombinat” poświęconego pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Następnie zobaczymy „Dzikie łabędzie” w realizacji Jerzego Bielunasa, znanego z osiągających ogromny sukces w Andersenie „Olbrzymów”. Do namłodszych widzów adresowany będzie spektakl wg. Leszka Kołakowskiego „Kto rozśmieszy pechowego nosorożca” w reż. młodego Ireneusza Maciejewskiego. Wreszcie, jeśli starczy środków, do akcji wkroczy sam dyrektor Klucznik i i przeniesie na scenę przy Dominikańskiej znaną swoją realizację „Piotrusia Pana”, włączającą do akcji całą salę teatru.

Pytany przez Kurier, czy teatr dla dzieci oznacza rezygnację ze znanych z dyrekcji Fełenczaka spektakli dla dorosłych, Klucznik odpowiedział: – Spokojnie. Tylko teatry lalkowe, które zrobiły coś dla dorosłych zyskały markę. Idiotyzmem byłoby robieni tu farsy, ale może będą to rzeczy eksperymentalne czy widowiska multimedialne. Specyfiką tego typu teatru jest, że oprócz dotacji, największym sponsorem pozostaje widz. Jak zaproponuję np. tytuł „Diabelskie sztuczki”, to muszę wyjaśnić o co chodzi. A jak pojawi się – nauczyłem się już tego dawno – znany tytuł, to widz zaczyna przychodzić – tłumaczy nowy dyrektor postawienie na klasyczne teksty. – To ma być teatr nachylony w stronę młodego widza – dodał i stwierdził, że cieszy się, że w spadku otrzymał ciekawą propozycję sztuki na początek, bo zdarzyło mu się już startować w nowym teatrze od zera.

Arkadiusz Klucznik anonsuje też pojawienie się zaproszeń rodzinnych (2+1 lub 2+2, itd) i trzech premier danego spektaklu – pedagogicznej, klasycznej i prasowej. Nie będzie „na pierwszym okrążeniu” zmieniał zespołu aktorskiego”. Zaprezentował również nowe logo Teatru Andersena, autorstwa Jarosława Koziary, lubelskie, z kogutkiem z Wieży Trynitarskiej. Była jeszcze mowa o festiwalu Betlejem Polskie, którym pokieruje nadal Włodzimierz Fełenczak, zdobywca grantu na ten projekt.

Andrzej Molik

Arkadiusz Klucznik

Rocznik 1967. Pochodzi nz Bytomia. Magister sztuki po wrocławskim wydziale PWST w Krakowie w zakresie aktorstwa teatru lalek oraz bisłostockiego wydziału Akademii Teatralnej w Warszawie w reżyserii teatru lalek. Ukończył też m.in. studia podyplomowe – marketing w kulturze i rekreacji w AE we Wrocławiu. Pracował jako aktor w Teatrze Rozrywki w Chorzowie i Teatrze Lalek we Wrocławiu. Od 1994 zajmuje się reżyserią teatralną. Dzięki rządowemu stypendium Republiki Finlandii i Polski, podjął semestralne studia na Wydziale Reżyserii Światla i Dźwięku w Tampere, Theatre Academy – Helsinki. Był dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie i za jego kadencji Bogusław Kierc wystawił tam 24-godzinne „Czary”, by teatr mógł trafić do Księgi Guinnessa. Wykłada na wrocławskim Wydziale Lalkarskim PWST oraz w Finlandii. Reżyserował w teatrach lalkowych w Szczecinie, Gdańsku, Krakowie, Zielonej Górze a ostatnio w rzeszowskiej Masce („Czarnoksiężnik z Krainy Oz” – nagroda publiczności na krakowskim Festiwalu Teatrów dla Dzieci w tym roku) i – w czerwcu – w łódzkim Arlekinie „Piotrusia Pana”.

Kategorie:

Tagi: /

Rok: