W Hadesie na żywo

Już jutro koncert promujący płytę Lubelskiej Federacji Bardów

Ten koncert odbył się raptem 1 maja a już mamy jego owoc, świeżutką, pierwszą w krótkiej historii Lubelskiej Federacji Bardów płytę Koncert w Hadesie na żywo. Jutro (także już), w środę 23 czerwca o godz.20 w Kawiarni Artystycznej HADES odbędzie się koncert promocyjny gorącego jeszcze krążka.

Niby od 1 maja minęło tylko miesiąc i trzy tygodnie, ale i w tak krótkim czasie zdążyli odnieść nasi bardowie kolejne sukcesy. Indywidualnymi mogą się pochwalić Marcin Różycki Piotr Selim. Najpierw ten pierwszy przedłużył pasmo wieloletniej lubelskiej dominacji na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie zdobywając tam drugie miejsce, później ten drugi wygrał w cuglach Ogólnopolskie Spotkania Bardów we Włocławku, jedyny w kraju festiwal przeznaczony wyłącznie dla bardów, czyli wykonawców, którzy także tworzą swe utwory, tzn. muzyką lub tekst. Piotr przywiózł z niego Grand Prix oraz nagrodę przewodniczącego jury i nagrodę publiczności, czyli wszystko co było do wzięcia.

W tym czasie inni występowali w niezliczonych koncertach, doprowadzając aktywność do skrajów wytrzymałości materiału, aż wreszcie zaprezentowali się jako Lubelska Federacja Bardów w Warszawie. Stało się to dwa tygodnie temu, gdy na zaproszenie znanego prezentera radiowej Trójki Artura Andrusa wystąpili w słynnej Harendzie. Wszyscy twierdzą, że był to bardzo udany koncert, ale że nie udało się nam tam być z konfederatami, powiemy jedynie o faktach: nasi bardowie zmuszeni zostali przez stołeczną publiczność zgromadzoną w klubie do aż czterech bisów. Od jesieni ma Lubelska Federacja Bardów prezentować się w Harendzie co miesiąc i to jest także miara sukcesu odniesionego w Warszawie.

W czasie jaki minął od pierwszomajowego koncertu otrzymliśmy również pisemne świadectwo klasy naszych bardów. Jest nim wychodzący w Krakowie Suplement, miesięcznik poświęcony kulturze. Jan Poprawa, redaktor naczelny pisma, w numerze 4 (60) z kwietnia’99 opublikował w nim Notatnik festiwalowy będący owocem pobytu na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, któremu Poprawa towarzyszy od 20. lat czyli od powstania i gdzie jest członkiem Rady Artystyczno – Programowej oraz Kapituły Nagrody im. prof. Aleksandra Bardiniego. To Jan Poprawa, chyba najlepszy w Polsce znawca piosenki artystycznej, był autorem pomysłu stworzenia na wrocławskim festiwalu sceny off, na którą zaproszeni zostali w tym roku lubelscy bardowie.

Niżej podpisany odnotował swego czasu ten występ, bo towarzyszył lubelskim wykonawcom w wyprawie do Wrocławia. Teraz jest okazja zweryfikowania tamtego entuzjastycznego sprawozdania przy pomocy tekstu Jana Poprawy. Każdy się przekona, że nic nie przesadziłem w komplementowaniu naszych bardów, skoro krakowski krytyk napisał tak: „Nocną porą kolejny koncert ‚off-festiwalu’. Wstrząsający! Supergrupa artystów z Lublina pokazała aktorom jak można śpiewać. Nie było w tym przesadnej ‚intepretacji aktorskiej’, ale teksty, muzyka, wspaniałe głosy! Janek Kondrak zmontował tę Lubelską Federację Bardów z artystów dobrze nam znanych. Byli: Jola Sip, Vidas Svagzdys, Piotr Selim, Marcin Różycki, Paweł Odorowicz, Igor Jaszczuk, Marek Andrzejewski i on sam. Brawo Kondrak! Uczcie się odeń starzy i młodzi! Dla samego tego koncertu warto było zorganizować ‚off-PPA'”.

Serce rośnie czytając takie słowa! Dodajmy tylko, że pan Jan zapomnił wymienić wśród wykonawców wrocławskiego koncertu prowadzącego konferansjerkę Piotra du Chateau. To on da jutro w HADESIE sygnał do popisu wszystkich tych, o których tak pięknie napisał krytyk z Krakowa. O godz.20 rozpocznie się promocja płyty, do której okładkę zaprojektował Jarosław Koziara, i która będzie teraz najlepszym materiałem reklamowym Lubelskiej Federacji Bardów. Zabrzmią zapewne wszystki znane przeboje naszych artystów i być może te nowe, które otwierały majowy koncert (Hymn o człowieczej dumie Marka Andrzejewskiego) i go zamykały (Ciało i duch Igora Jaszczuka). A że odbędzie się ten koncert w wigilię świętego Jana i najkrótszej nocy przesilenia wiosenno – letniego, nabiera on dodatkowych smaczków. Tej zabawy nie można przepuścić!

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / / / / / / / / /

Rok: