W różnych rolach

Kiedy niedawno w Teatrze Lalki i Aktora im.H.Ch.Andersena odbywała się premiera Złotego klucza w reżyserii Stanisława Ochmańskiego, mało kto się orientował, że jest ona także świętem jednego z najlepszych aktorów teatru na Starym Mieście, obchodzącego 30-lecie pracy na scenach lalkowych Mariana Kłodnickiego. Pierwotnie miał się nawet odbyć tego dnia jego benefis, ale aktor doszedł do wniosku, że nie należy „odbierać” reżyserowi uroczystości, jaką zawsze jest premiera sztuki. Grając w niej rolę Panboga, skorzystał ze swej boskiej władzy i przeniósł benefis na inny termin.

Gest wydaje się na tyle sympatyczny, że Marian Kłodnicki ma prawo mieć do Stanisława Ochmańskiego wielki sentyment. Po starcie zawodowymw roku 1967, na lubelskiej scenie zadebiutował w roku 1970 w sztuce Misie Ptysie w reżyserii właśnie tego znakomitego fachowca. Obecnie koło się zamknęło, ponownie spotkali się przy pracy nad kolejną premierą. Czas pomiędzy tymi datami wypełniło wiele znaczących ról Kłodnickiego w niezliczonej ilości przedstawień Teatru Andersena. W jego aktualnym repertuarze możemy podziwiać aktorski kunszt pana Mariana m.in. w spektaklach Gdzie jest Andersen, Jaś i Małgosia, Opowieść wigilijna, Calineczka czy Pinokio.

Ale nie tylko te role role gra aktor, wypełnia też inne, społeczne. Od lat jest działaczem Solidarności, działa także w ZASP. I zapewne dlatego, że Teatr Andersena jest od kilku lat placówką samorządową podległą miastu (dwa pozostałe teatry profesjonalne są instytucjami państwowymi) oraz dlatego, że Marian Kłodnicki – stykając się z nimi na codzień – zna potrzeby kulturalne dzieci i ich rodziców, uległ namowom teatralnych kolegów i będzie kandydował w niedzielnych wyborach do Rady Miejskiej. Głos na tym forum mieszkającego na Czechowie aktora, może mieć wielkie znaczenie dla lubelskiej kultury. Tym bardziej, że – jak ktoś zauważył – to głos Panboga.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / / /

Rok: