Widownia jeszcze piękniejsza

PRACE MODERNIZACYJNE W TEATRZE OSTERWY

Teatr im. Juliusza Osterwy rozpocznie nowy sezon 2002/2003 najpóźniej spośród zawodowych placówek teatralnych Lublina, bo 21 września. Przyczyną sa wciąż trwające prace modernizacyjne w zabytkowych wnętrzach. Po przeprowadzonym w poprzednie wakacje remoncie parteru widowni przyszła kolej na balkony i przylegające do nich korytarze a także toalety.

Andrzej Molik

534 89 87

Pisaliśmy już w Kurierze o odkrytych podczas remontu przez konserwatorów polichromiach na osłonach dwóch parterowych lóż przyscenicznych. To wymogi sztuki konserwatorskiej, zasada prowadzenia działań od dołu, spowodowały, że jeszcze raz podjęto prace na gotowym już parterze widowni. Przypomnijmy, że ekipa z Pracowni Konserwacji i Restauracji Zabytków Ewy Jodłowskiej pod blisko dwudziestoma warstwami farby odkryła malowidła z czasu budowy teatru w roku 1886. Zostaną one zaprezentowane lubelskiej publiczności 26 października podczas premiery „Biesów” Dostojewskiego w reżyserii Krzysztofa Babickiego, a następnie zabezpieczone i zakryte do następnej przerwy urlopowej.

– Malowidła trzeba doprowadzić do stanu pierwotnego, a na to potrzeba około półtora miesiąca – mówi Krzysztof Torończyk, dyrektor naczelny Osterwy. – Teraz z tym nie zdążymy, zatem pełną konserwację odkładamy do kolejnych wakacji – dodaje. Na odkryciu zyskały jednak inne osłony lóż na parterze. Nie ma na nich polichromii, ale obecnie powtórzono na nich motyw ramki z odkrtych malowideł i ich kolorystykę.

Na widzów zasiadających w ubiegłym sezonie na parterze w pięknych hiszpańskich fotelach z polską wykładziną, ci którym przypadły miejsca na balkonie patrzyli z niekłamaną zazdrością. Tam trzeba się było męczyć w starych fotelach. Teraz przestaną oni narzekać na swój los. Firmy Arcus i Remkar, te same, które modernizowały parter, poprawiły mieszczący sie pod podłogami balkonów system wentylacji, położyły podłogi i nowe tynki. Wkrótce pojawią się wykładziny i takie same wygodne fotele jak na dole widowni. Na drugim balkonie będzie nieco mniej miejsc. Żeby publiczność mogła wygodnie oglądać to, co dzieje się na scenie, a także ze względu na wymogi przedciwpożarowe pozostawiono tam dwa z trzech rzędów foteli.

Nowością będzie loża dyrektorska połączona bezpośrednio z gabinetem szefa placowki. To powrót do pierwotnych założeń. Taka loża istniała od początku działalności teatru. Wówczas zasiadał w niej carski cenzor, teraz będą to czynić goście dyrektora. – Wszystkie odbywa się pod nadzorem artystycznym scenograf Barbary Wołosiuk – podkreśla Krzysztof Torończyk – Jej rolę w dopieszczaniu każdego szczegółu trudno przecenić – dodaje. Poprawi się też to, co było wstydliwą sprawą teatru – toalety. – Będą odpowiadać standardom europejskim – obiecuje dyrektor oprowadzając nas po toaletach na balkonie i na parterze. Wszystkie zyskały na przesrzeni. W męskiej na parterze odkryto np. zapomniany składzik i znacznie powiększono pomieszczenie.

Dyr. Torończyk uzupełnia: – Nie ukrywam, że środki finansowe na remont zostały pozyskane z rezerwy budżetowej państwa przeznaczonej na kulturę, ale podkreślam, że otrzymaliśmy je dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego i Wojewody Lubelskiego.

PS. Teatr Osterwy może po symbolicznej cenie odstąpić 170 foteli teatralnych.

Kategorie:

Tagi:

Rok: