Zabawy smutne i wesołe

V Międzynarodowe Lubelskie Sptkania Teatrów Tańca – Kipling Dance Company (Rosja)

Z dalekiego Jekaterinburga przyjechał do nas Kipling Dance Company i – podobnie jak w przypadku Contemporary Dance Group Quadro z Homla – dobrze, że się tak stało, bo pomimo operowania angielskojęzycznymi nazwami i Białorusini i Rosjanie z dalekiej Syberii nie ulegają tak mocno prądom płynącym z Zachodu i wnoszą do ogólnej wizji światowego teatru tańca nowe wartości, coś bardzo świeżego, chociaż bywa, że i nieco naiwnego.

Taki, bez obrazy, był pierwszy z pokazanych w piątek przez Kompanię Kipling spektakli – „Nocne skoki ze spadochronem”. Twórcy, nie potrafiąc znaleźć lepszej nośnika dla tematu zniewolenia człowieka i manipulacji, poszli po najmniejszej linii oporu i zilustrowali go prezentując wchodzenie adeptów do grona tych, którzy par excellence są specjalistami od smutnych zabaw, od prania mózgów i umysłowej – że użyję odpowiedniego chyba tu rosyjskiego słowa – urawniłowki, a więc służb mundurowych, wojska czy policji. Zaznaczone jest to zarówno quasi-uniformami tancerzy, jak i przeprowadzaną musztrą. Mógłby to być oczywiście rzadki w teatrze tańca przypadek rozliczenia z własną historią, komentarz do systemu, w którym Rosjanie tyle dekad żyli, czyli spektakl polityczny, ale chyba zabrakło trochę odwagi, bo w tle muzycznym słyszymy nagle utwór… niemiecki. Chyba…, chyba, że jest to kamuflaż, granie aluzjami i niedpowiedzeniami, co za komuny było specjalnością naszą, polską.

Przy całym szacunku dla choreografii Katji Wachter i dla oglądanej tu techniki tańca, prawdziwą erupcję inwencji (zbiorowej) i popis radości ze wsólnego tworzenia świeżych jakości tanecznych mamy w przedstawieniu drugim zatytułowanym – co sygnalizuje ton i sposób podejścia do tematu – „Przygoda między sklepami z mydłem i powidłem”. To zbiór układajacych się w ładnie zamkniętą całość obrazków z młodzieńczymi, wesołymi zabawami, w których drobny rekwizyt (kanki na mleko u nas zostały już chyba zapomniane) może być jak u dziecka impulsem do ludycznego przydnia mu nowych znaczeń. To także prawdziwy baletowy popis (świetni dwaj tancerze w sekwencji ze skrzynką po napojach). A wszystko tak elektryzująco radosne, że udzielające się publiczności. Dla mnie był to powrót na podwórko, na którym sie psociło i z którego krzyczało się do mamy, żeby przez okno zrzuciła kromkę zmoczonego i posypanego cukrem chleba. Czyż nie można być teatrowi wdzięcznym za taką podróż w czasy niewinności i wielkich nadziei?

Andrzej Molik

Kiplin Dance Company (Rosja) Nocne skoki ze spadochronem. Choreografia – Katja Wachter. Przygoda między sklepami z mydłem i powidłem. Choreografia zbiorowa. Prezentacja w ramach V Międzynarodowych Lubelskich Spotkań Teatrow Tańca 16.11.2001 w ACK UMCS Chatka Żaka.

Kategorie: /

Tagi: /

Rok: