„Zmierzchy i poranki” Piotra Szewca

W sobotę Gazeta Wyborcza ogłosiła nazwiska siedmiorga kandydatów do Nagrody Literackiej NIKE 2001, obecnie najwiekszego, najbardziej prestiżowego tego typu lauru w Polsce. Miło nam donieść, że na liście znajdujemy zamojski akcent.

Obok powieści, esejów i reportaży Kingi Dunin (Karoca z dyni), Jana Tomasza Gross (słynni Sąsiedzi odkrywjący ponownie sprawę Jedwabnego), Henryka Grynberga (Memorbuch), Artura Daniela Liskowackiego (Eine keine), Jerzego Pilcha (Pod Mocnym Aniołem) i Wojciecha Tochmana (Schodów się nie pali), do tegorocznej NIKE kandydują także Zmierzchy i poranki urodzonego w Zamościu Piotra Szewca.

Z naszej lubelskiej perspektywy jeszcze ważniejsze od tego, że Zamość to miejsce urodzenia redagujacego aktualnie dział literatury polskiej w Nowych Książkach Piotra Szewca jest fakt, iż akcja Zmierzchów i poranków toczy się właśnie w tym mieście. Podobnie jak w przypadku wydanej 13 lat temu Zagłady, mamy do czynienia z Zamościem przedwojennym i opisem jednego dnia z życia bohaterów powieści. Inga Iwasiów napisała: „Być może Piotr Szewc odnalazł najlepszy sposób na opisanie Holocaustu. Nie tylko nie użył tego słowa, nie zarysował najmniejszej możliwości jego ekspozycji. Przedstawił świat nabrzmiały od życia, erotycznie spełniony, wyczekujący na ciąg dalszy. Tylko my wiemy, że dalszego ciągu nie było”.

W GW przy krótkiej prezentacji kandydata, można wyczytać i takie słowa: „Szewc maluje świat rajski i baśniowy, w ktorym rzeczy są podobne do ludzi, rzeka mówi do siebie, strychy szepczą, a w ławeczce Fajgi Katz kołatało coś, co można nazwać duszą”. Cóż to oznacza dla nas, a jeszcze bardziej dla rodowitych Zamościan? Że podobnie jak w przypadku Singerowego Sztukmistrza z Lublinian dla mieszkańców naszego grodu, dla tropicieli jego legendy i historii (nawet wyimaginowanej przez noblistę), otrzymują powieść, która może stać się książką kultową, pozwalającą odnaleźć smak i zapach Zamościa odeszłego, zapomnianego a dziś pięknie odtwarzanego, wyobrażonego przez literata posiadającego dar wyczarowywania baśni z przeszłości, baśni bardzo zakorzenionej w realiach.

Na werdykt jury pod przewodnictwem Marii Janion (ogłoszenie zwyciązcy nastąpi 7 października) już nie możemy mieć wpływu, możemy tylko przyłożyć ręki do głosowania czytelników, ale możemy także trzymać kciuki z Piotra Szewca i jego Zmierzchy i poranki, no i koniecznie powinna ta powieść opublikowana przez Wydawnictwo Literackie znaleźć się w naszej domowej bibliotece. W Zamościu to wręcz święty obowiązek.

(tam)

Dotychczasowymi laureatami przyznawanej po raz piąty Nagrody Literackiej NIKE byli: Wiesław Myśliwski za Widnokrąg (1997), Czesław Miłosz za Pieska przydrożnego (1998), Stanisław Barańczak za Chirurgiczną precyzję (1999) i Tadeusz Różewicz za Matka odchodzi (2000). W tym roku po raz pierwszy w finale nie znalazł się żaden tom poetycki.

Kategorie:

Tagi:

Rok: