Atrakcja oczekiwana: Czerwony Tulipan

Można by zacząć tak: wystąpi Liza Minelli polskiego kabaretu – Ewa Cichocka, zaśpiewa Rita Hayworth (albo – ale wciąż z powodu płomienistych włosów – Kathrin Hepburn) poetyckiej estrady – Krystyna Świątecka, zabłyśnie talentem rodzimy Jacques Brel – Stefan Brzozowski, zagra olsztyński Paco de Lucia (gitara) i Che Guevara (wygląd) w jednej osobie – Andrzej Paco de Czamara! Można by, ale po co? Wystarczy wymienić te dwa czarodziejskie słowa – Czerwony Tulipan – i wszyscy zorientowani wiedzą wszystko. Dla wielbicieli kabaretu z Olsztyna jego przyjazd do Lublina jest świętem. Święto będzie miało miejsce w niedzielę. Początek świętowania – o godz.19 w Kawiarni Artystycznej HADES. Pretekst: jubileuszowe, 20.Piwniczne Spotkania z Piosenką.

Kiedy w roku 1994, na fali sukcesu Jagody Nai Marka Andrzejewskiego na krakowskim Studenckim Festiwalu Piosenki, ten drugi (wówczas jeszcze z Bartkiem Abramowiczem, bo Piotr du Chateau jako menager i konferansjer doszlusował później) powołał do życia Piwniczne Spotkania z Piosenką w HADESIE, pierwszym gościem zaproszonym na imprezę był mało jeszcze wówczas znany u nas Czerwony Tulipan. Kabaret zrobił furorę. Ewa swym dowcipem zbijała z nóg, Krysia oczarowywała poetycką nutą, Stefan zadziwiał wielostronnością, Andrzej wiernie im towarzyszył.

Ad hoc, pod wpływem uroku chwili, ustalono, że Tulipan o barwie olsztyńsko-purpurowej będzie gościem Spotkań na każdym jubileuszu wyznaczanym liczbą pięć. I zaiste, na 5.Piwnicznych Spotkaniach pojawił się ponownie. Podobnie było przy hucznym świętowaniu imprezy numer 10, która rozdwoiła się na dni – właśnie – dwa, ale Tulipanowi oddano cały dzień drugi, a ten odwdzięczył sie najdłuższym programem w dziejach HADESU obejmującym coś około 30 tzw. jednostek estradowych. Niestety, jakieś tajemne względy nie pozwliły Tulipanom przybyć na 15. Piwniczne, więc tym większe świętowanie szykuje się teraz, przy okrągłej liczbie 20.

Oczywiście Czerwony Tulipan nie wytrzymał tak rozległych cezur czasowych i w Lublinie bywał, pieszcząc próżność przyjaciół dumnych z takiej znajomości. Przy tych okazjach dawał zupełnie prywatny popis swych możliwości. Daj nam Boże, żeby któryś zechciał powtórzyć publicznie, w ramach świątecznych, jubileuszowych, wspaniałych, a dwudziestych Piwnicznych Spotkań z Piosenką!

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / / /

Rok: