Bach, Mozart Chopin i Nowosad

45 edycji konkursów muzyczno-literackich

Jeśli ktoś wyraziłby zdziwienie, co to za zestaw nazwisk pojawia się w tytule tego tekstu, śpieszymy wyjaśnić, że mógłby on być zupełnie inny. Na przykład: Haendel, Brahms, Paderewski i Nowosad. Albo: Wagner, Czajkowski, Gershwin i… I rzecz jasna Nowosad. A że te ostatnie nazwisko może niewiele mówić melomanom a nawet największym fachowcom zajmującym się muzyką? Że nikt nie słyszał o takim kompozytorze, którego można by postawić obok geniuszy wymienianych na trzech pierwszych miejscach zestawienia? To spróbuję poniżej wyjaśnić.

Janusz Nowosad zajmuje się także komponowaniem, ale jak gdyby na innym poziomie ekspresji. Tworzy piosenki dla dziecięcych i młodzieżowych grup muzycznych, dla indywidualnych wykonawców, którzy występuja na szkolnych przeglądach. Pisze także teksty oraz jest autorem publikacji dotykajacych spraw muzycznych w bardzo różnych aspektach. Ale przede wszystkim jest metodykiem i nauczycielem muzyki. W wojewódzkim Ośrodku Metodycznym w Lublinie sprawuje funkcję doradcy do spraw muzyki, sam naucza w II Liceum Ogólnokształcącym im.Zamojskiego a każda prowadzona przez niego lekcja jest pokazem metodycznym dla pedagogów z całego województwa lubelskiego. Konkretnie dla nauczycieli muzyki.

To spotkania z nimi i z ich uczniami, rozmowy na lekcjach i osobista pasja propagownia muzyki klasycznej natchnęły go przed dziesięcioma laty do powołania do życia konkursów muzyczno-literackich poświęconych życiu i twórczości wielkich kompozytorów muzyki światowej. Konkursy zostały skierowane do uczniów zarówno szkół podstawowych jak i średnich. Mają kilka szczytnych celów, z których głównymi jest rozwijanie wśród dzieci i młodzieży zainteresowań i wrażliwości muzycznej (a przy okazji – ogólnej), uzmysłowienie wyższych potrzeb duchowych, umożliwienie im uczestniczenia w muzycznych wydarzeniach, spotykania się z wszelkimi przejawami kultury muzycznej a także – niejako w nagrodę po trudach konkursowych – branie udziału w prezentacjach dorobku szkół muzycznych i zespołów działających w placówkach szkolnych.

I tu zbliżamy się do wyjaśnienia naszego tytułu. Animowane przez Nowosada konkursy obejmowały twórczość Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki, Henryka Wieniawskiego, Karola Szymanowskiego i Ignacego Paderewskiego a z kompozytorów obcych m.in. Jana Sebastiana Bacha. Józefa Haydna, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Ludwika van Beethovena, Franciszka Schuberta, Jana Brahmsa, Piotra Czajkowskiego czy nawet George’a Gershwina. W ubiegłym roku konkurs dotyczył nawet tak mało znanych w naszym kraju twórców jak Vicenzo Bellini i Aleksandr Borodin. To dlatego pozwalam sobie na zestawienie ich nazwisk z nazwiskiem przecież skromnego lubelskiego nauczyciela i metodyka. Robię to zresztą świadom niebezpieczeństw płynących z takich skojarzeń, wszelako intencje powinny być czytelne.

Janusz Nowosad sam swego czasu napisał, że dobrowolny udział młodych w konkursie i w ogóle „hermetyczna dziedzina muzyki poważnej proponowana w epoce Madonny i Michaela Jacksona”, stawia cel przedsięwzięcia w rzędzie pomysłów karkołomnych. A jednak pomysł wypalił. Od 1989 roku do chwili obecnej odbyło się – licząc dwie kategorie wiekowe – 45 edycji konkursu muzyczno-literackiego. Ilość nadesłanych prac dawno przekroczyła 5 tysięcy. Przykładowo na konkurs o Beethovenie wpłynęły 352 prace, o Bachu – 338 a o Mozarcie – 312. Ich poziom świadczy o wielkich zaletach młodych umysłów i ich dojrzałości emocjonalnej, duchowej. A jeśli ktoś spytałby, komu dziś potrzebne „takie rzępoleni, jarmolenie”, Nowosad powie: – Takim zrzędom o stratowanych przez słonie uszach i o sercach wysuszonych przez życiowe troski, ale i telewizyjny blichtr, nie chcę niczego wyjaśniać. Nie pojmą, dlaczego takie 12-letnie dziecko, jak n.p. Agnieszka Jargoń, opisuje swoje fascynacje Chopinem, Mozartem, Beethovenem. Takie przyznawanie się do muzyki przez duże „M” nie jest snobizmem, jak sie powszechnie sądzi o zainteresowaniach muzyką poważną u dzieci i młodzieży.

Wiele z prac konkursowych wyrasta ponad poziom szkolny. Organizatorzy zawsze będą pamiętali małe dzieła Ingi Monikowskiej z III LO, Michała Klauza z PSM, Arletty Bąkiewicz z Społecznego Liceum w Puławach czy Kingi Roguckiej z VIII LO w Lublinie. Dwie prace, wspomnianej Ingi Monikowskiej o Chopinie i Małgorzaty Kramek o muzyce w poezji Gałczyńskiego zostały wydane przez Wydawnictwo Muzyczne Carmen i upowszechnione wśród nauczycieli województwa jako materiały metodyczne pomocne na lekcjach muzyki i języka polskiego. Ostatnia z wymieninych laureatek, zwyciężczyni pierwszej edycji konkursu (dziś żona Janusza) kontynuowała zainteresowania podczas studiów na filologii polskiej i i napisała na UMCS pracę dyplomową p.t. Fryderyk Chopin jako bohater literatury romantycznej. Inni laureaci zostali studentami wychowania muzycznego.

W 1996 roku Janusz Nowosad, twórca konkursu, który jest jedynym tego typu współzawodnictwem w całym kraju, otrzymał za propagowanie muzyki poważnej Medal Edukacji Narodowej. Oczywiście nie działa sam. Literacko odpowiedzialna za konkursy jest Teresa Krasicka, graficznie – znany dobrze z łamów Kuriera Szczepan Sadurski. Nie da się wyliczyć wszystkich nauczycieli, którzy partycypowali w organizacji przedsięwzięcia, ale poproszony o kilka nazwisk, Nowosad wymienia Danutę Czarską, Janinę Osypiuk, Halinę Wróbel, Elżbietę Dąbczak Krzysztofa Kramka. Sponsorami, co w dzisiejszej dobie jest tak ważne, byli przez minione 10 lat m.in. wsponiany Szczepan Sadurski, Alfred Podkościelny, Krzysztof Milewski, Marek Gacka, Waldemar Mirek. Dyrektor Towarzystwa im. F.Chopina w Warszawie, Bogumił Pałasz, o konkursie wyraził się w tych słowach: – Cieszy mnie jako przedstawiciela Towarzystwa Chopinowskiego, że Ziemia Lubelska bierze czynny udział w rozwijaniu kultury muzycznej wśród dzieci i młodzieży i może być prawdziwym przykładem wśród innych województw w Polsce.

Nim dojdziemy do tegorocznej edycji konkursu, dodajmy jeszcze, że Janusz Nowosad realizuje się także jako autor. Jego obszerną antologię Muzyka w poezji polskiej, zbiór ok.250 najlepszych wierszy w naszej literaturze, w ktorych pobrzmiewa muzyka czy wychodzą z ducha muzyki, wyda wkrótce stołecze Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne. Natomiast SUPERPRESS z Warszawy przygotowuje do druku i wyda w maju Uśmiech z pięciolinii, anegdoty, dowcipy, zagadki i ciekawostki muzyczne z rysunkami Szczepana Sadurskiego, Tomasza Wilczkiewicza i Piotra Kanarka.

A co się tyczy Konkursu muzyczno-literackiego’99, to podobnie jak w pierwszej edycji, poświęcony zostanie Fryderykowi Chopinowi, ale i czy też mogło być inaczej w roku, w którym obchodzimy 150. rocznicę śmierci wielkiego kompozytora? Hasło w Roku Chopinowskim zatem brzmi: Muzyka Fryderyka Chopina muzyką wszystkich Polaków. Konkurs obejmuje szkoły średnie i podstawówki całym województwie. Prace oceniać będzie jury w składzie: Teresa Krasicka, Kuratorium Oświaty w Lublinie, Ryszarda Todys, WOM, i Janusz Nowosad. Rozstrzygnięcie nastąpi w czerwcu i wtedy odbędzie się uroczystość wręczenia nagród (m.in marszałka Sejmiku Samorządowego i prezydenta Lublina) połączona z koncertem. Być może, tak jak to już bywało, wystąpi któryś z przyszkolnych chórów – partnerów konkursu, Kantylena czy La Musica. Być może, a zapewna tak się stanie, wszystko odbędzie się w sali filharmonii. Wszystko po to, żeby laureaci, którzy ukochali muzykę równie mocno, jak doradzający nauczycielom metodyk, twóraca konkursu Janusz Nowosad, byli wszyscy razem jak najbliżej muzyki najwyższych lotów.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: /

Rok: