Czyściutko

III Międzynarodowe Spotkania Teatrów Tańca

Grupa Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej

Z jakichś powodów na poprzednich Spotkaniach nie widziałem spektakli gospodarzy imprezy, Grupy Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej, i trzy przedstawienia zaprezentowne na inaugurację trzeciej odsłony naszego festiwalu były pierwszym zetknięciem z tym teatrem od bardzo długiego czasu. Od razu powiem, że spotkanie ze sztuką grupy prowadzonej przez Hannę Strzemiecką było nad wyraz przyjemne, bo jak na dłoni widać było jak niezwykłe postępy poczynił lubelski teatr od czasu jego utworzenia w 1993 roku.

Pokazano nam jeden spektakl starszy, „Głosy” we współchoreografii szefowej zespołu i Ryszarda Kalinowskiego (udanie występującego także na scenie wraz z dwoma bardzo dobrymi tancerkami, Moniką Zawiślak Anną Żak), oraz dwie premiery, „Wnętrze” z choreografią – niespodzianka, przynajmniej dla mnie! – Tomasza Siwca „Godziny, lata”, które wyszły – ponownie, spinając klamrą całość – spod rąk tak wspaniale wyczulonej na formę Hanny Strzemieckiej.

Trudno rozwodzić się w tak krótkiej recenzji nad treściami poszczególnych przedstawień. Czytelne, wręcz klarowne w etiudzie pierwszej i ostatniej, we „Wnętrzu” nieco umykają a przynajmniej nie poddają się łatwej werbalizacji. Spektakl Siwka nie jest też tak dopracowany formlnie (i technicznie) jak dwa pozostałe. Jakby autorowi trochę zabrakło wyobraźni a może jedynie doświadczenia, chociaż niektore sekwencje (kobieta w kotle, balii, ma w sobie coś z tchnących poezją postaci Boticellego) znamionują choreograficzny talent czystej wody. Poczekajmy na następne próby młodego twórcy.

Przyznam, że największe wrażenie zrobiły na mnie świeże „Godziny, lata”. W tej opowieści o przekraczaniu lustra i samego siebie, Strzemiecka wykorzystała niemal wszyskie środki ekspresji jakimi mogą posłużyć się zarówno solistka przed zwierciadłem, jak i trio tancerzy z jej (?) imaginacji. Aktorzy poprowadzeni zostali w sposób wyrafinowany, precyzyjnie, czyściutko.

To ostatnie słowo definiuje w jakiś, poniekąd symboliczny sposób całość poczynań grupy z lubelskiej politechniki. Ten zespół przysporzy nam jeszcze wiele radości i odniesie – oby! – niejeden sukces. Szkoda, że z przyczyn – jak nam wyjaśniono – technicznych nie pokazana została kolejna premiera, przewidziany na dużo większą ilość wykonawców spektakl „Ab. Sur. Wystawa nieskatalogowana”. Już sam tytuł jest wystarczająco frapujący, żeby zapowiedzieć nietuzinkowe przeżycia. Poczekamy.

Andrzej Molik

Grupa Tańca Współczesnego Politechniki Lubelskiej. Głosy; Wnętrze; Godziny, lata. Choreografia – Hanna Strzemiecka, Ryszard Kalinowaki, Tomasz Siwek. Prezentacja w sali Teatru Osterwy 10 listopada’99.

Kategorie: /

Tagi: / / /

Rok: