„Kirelejson” czyli „Konopielka”

Kiedy ponad ćwierć wieku temu rozpoczynałem zawodową pracę w Kurierze, jednym z pierwszych wielkich przeżyć artystycznych było zetknięcie się z tym spektaklem. W świdnickim klubie Iskra, bodaj przy okazji I Międzynarodowego Forum Filmowego Człowiek – Praca – Twórczość (były takie, dziś już zapomniane socjalistyczne wynalazki), zobaczyłem fantastyczny monodram Jana Wojciecha Krzyszczaka pt. Kirelejson według niezwykle wówczas modnej powieści Edwarda Redlińskiego Konopielka.

Później Kirelejson, opromieniony pierwszą nagrodą na Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu, oglądałem wielokrotnia, za każdym razem z ogromną przyjemnością, aż aktor wyemigrował do miasta swego sukcesu. Gdy po kilku latach wrócił ze stolicy Dolnego Śląska do Lublina na deski Teatru Osterwy, swego sztandarowego monodramu już nie grywał. Dlatego teraz na wiadomość, że Wojciech Krzyszczak powraca do tej scenicznej perełki, zareagowałem na to wręcz entuzjastycznie. I z całym entuzjazmem i z całym przekonaniem namawiam wszystkich na wybranie się do prowadzonego przez niego w Domu Kultury LSM przu ul Konrada Wallenroda 4a Teatru Kameralnego na wznowienie spektaklu, bo doskonała zabawa jest zagwarantowana.

Kyrelejson według prozy Edwarda Redlińskiego w adaptacji, reżyserii i wykonaniu Jana Wojciecha Krzyszczaka prezentowany będzie w Teatrze Kameralnym w poniedziałek 4 grudnia o godz.19.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: /

Rok: