Koniec sezonu z chińską bajką

Po Teatrze Muzycznym i Teatrze Osterwy, który to czyni dziś, także Teatr im. H. Ch. Andersena kończy sezon artystyczny 2006/2007. Jutro, w niedzielę o godz. 12 pokaże jego ostatni spektakl – „Córkę Króla Smoków” w reż. Włodzimierza Fełenczaka, dla którego jest to równocześnie pożegnanie z teatrem z Dominikańskiej 1 jako dyrektorem naczelnym i artystycznym. Póki co, żadnej uroczystości pożenalnej nie przewidziano, tym bardziej, że pierwszy konkurs na jego następcę na dyrektorskim fotelu nie został rozstrzygnięty i dalszych decyzji władz miasta w tym względzie wciąż nie ma.

„Córka Króla Smoka” to bajka z czasów rządzącej w Chinach pomiędzy VII a X w. dynastii Tang, ze scenografią Jarosława Koziary, nawiązującą do popularnej do dziś w Kraju Środka sztuki klejenia lampionów. Przed oczami młodych widzów jawi się pięknie zdobone chińskie puzderko, z którego co i rusz wyskakuje coś efektownego. Są jak w operze pekińskiej aktorzy w żywym planie – główny bohater wykonuje płynne, taneczne gesty a główna bohaterka śpiewa. Pojawiają się lalki zbliżone do bunraku, które są alter ego bohaterów, ich bajkowym ucieleśnieniem, a animuje je nawet trzy osoby tak, że widzimy np. jak Król Smoków postukuje ruchomymi palacami po oparciu tronu. Jest tak ukochany przez Fełenczaka teatr cieni i fascynujący swą formą i barwami długaśny smok, ktory mógłby być ozdobą świątecznych chińskich korowodów. Jest pyszna sekwencja z zastosowaniem techniki „pijane ciało”, gdy Brat Króla Smoków nadużył wina i akcentowanie wydarzeń chińskim gongiem, co zreszta dzieje się na oczach zadziwionej publiczności. Bilety po 15 zł. TAM

Kategorie:

Tagi: /

Rok: