Kurier Przyśpieszony

(odjeżdża zgodnie z rozkaładem jazdy)

* Sukces, prawdziwy sukces! Odnieśliśmy sukces na niwie walki z pospolitą dziurą. Po trzytygodniowych przepychankach, naszych niesłusznych oskarżeniach zacnej firmy MPWiK i apelach do sumienia pana prezesa RSM Motor, który na dziursko spozierał z okien biurowca spółdzielni, sprawa doczekała wręcz sielankowego finału. W miniony poniedziałek do naprawiania odnogi ul.Daszyńskiego, gdzie wczesną zimą nastąpiła awaria wodociągowa, ruszyły Nasze Miłe Spółdzielcze Służby Specjalne Barwy Motorowej i okazało się, że można, zwyczajnie można! Z końcem wtorku samochody (liczba szacunkowa: 60-80 pojazdów), które przez wyrwę przeskakiwały by dostać się na dwa parkingi, zaczęły jeździć po nowym dywaniku asfaltowym a w środę wieńczono dzieło kładzeniem świeżej nawierzchni na chodniku. Nie zanotowno niestety strzelistych aktów wdzięczności wyrażnych wobec Naszych M.S.S.S. Barwy Motorowej oraz ich przełożonych ze spółdzielczych kręgów decydenckich. Nikt nie przybył z kropidłem, nikt nie przysłał grupy harcerzy z kwiatami, nikt nawet nie zszedł z sąsiedniego wieżowca z plackiem, który mógłby osłodzić trud ekipie N.M.S. Służb S. Barwy M. Taka już, kurde, niesprawiedzliwość panuje na tym świecie! Więc my krzywdy naprawiamy i desperatów od naprawiania dziury w piętę (i w asfalt) całujemy i od razu czujemy się lepsi, to znaczy – naprawieni.

* Naprawili, pardon, poprawili się także Nasi Drodzy Drogowcy. Za swój najwiekszy sukces poczytywać mogą sobie uporanie się z paskudnym uskokiem na samym środku ulicy Lwowskiej w okolicach ronda łączącego ją z Andersa i z Koryznowej. Uskok powstał po zapadnięciu się studzienki kanalizacyjnej i był o tyle groźny, że w zasadzie niewidoczny. Kto przez ostatnie tygodnie wpadł choć raz w tę zasadzkę samochodem, wie jak potrafiły stęknąć resory i jak w podskoku można było wyrżnąć głową w sufit auta. Wiedział także, że wyrwę trzeba omijać i kształtował w sobie Pawłowa, to jest odruch, który nakazywał na Lwowskiej jazdę jak najdalszą od osi jezdni. Pod koniec ubiegłego tygodnia Nasi Drodzy D. jakimś cudem wyrwę odkryli i się z nią uporali wykonując robotę – trzeba z pokorą przyznać – szybko i nadspodziewanie solidnie. Chociaż z chwaleniem solidności w swej nadgorliwości nie przesadzajmy. Jak z nią jest, przekonamy się w praniu, to znaczy za kilkanaście dni. Najlepiej po wiosennej ulewie.

* Natomiast nie wiemy, czy to w gestii Naszych D.D. czy wyłącznie w rękach Ich Równie Drogich Braci Energetyków pozostaje kwestia oświetlenia ulic, konkretnie jego braku. Już od dawna posiadamy pewien kłopot w czasie wieczornej jazdy samochodem w stronę Świdnika drogą przez Zadębie. Chociaż granicę miasta przesunięto już dawno daleko za przejazd kolejowy, w drodze do niego na Mełgiewskiej są fragmenty ulicy bardzo słabo oświetlone i aż dwa długie odcinki zupełnie pozbawione latarni. To słabe oświetlenie (na słupie z rozetowym zwieńczeniem zamontowano dwie lampy zamiast sześciu) sprawia, że kierowcy nagminnie przegapiają koszmarny serpentynowy rozjazd ulicy skręcajacej w stronę Zadębia i zamiast w kierunku przejazdu i Mełgwi, jadą prosto na nieszczęsną, upadłą odlewnię Ursusa czyli w ulicę Metalurgiczną. Nie dosyć tego, za rozjazdem wpadają w zupełną ciemność, która się rozjaśnia dopiero w okolicy pętli autobusów nr 10. Jechanie przeplatanką jasno – ciemno – jasno – ciemno nie należy do przyjemności a i o bezpieczeństwie trudno mówić, skoro tak jak latarni, w okolicach dawnej fabryki domów i złomowiska na Mełgiewskiej częściowo brakuje też chodników i piesi wędrują po jezdni. Ot, jeden z końców Lublina i końców cywilizowanego świata. A może do stworzenia zrębów cywilizacji w tych okolicach przyłożyłby rękę Montex, który postawił przy Mełgiewskiej fabrykę okien? Niechaj z prężnej firmy mają korzyści wszyscy a nie tylko kibice piłki ręcznej w żeńskim wydaniu.

* Znowu lwi pazur pokazał jeden z pieszczoszków tej rubryki, Polska Telewizja Kablowa. Mami ona ostatnio swych klientów możliwością darmowego oglądania kodowanego programu HBO, chociaż widać, że wszystko jest szyte grubymi nićmi, bo odbiorcy znaleźli sposób na odkodowanie stacji nadającej prawie wyłącznie filmy i monterzy PTK musieli ruszyć do domów abonentów z dekoderami, które instalowane są tam, gdzie za HBO uiszczana jest odpowiednia opłata. W tym czasie z możliwości ogladania programu amerykańskiej stacji korzystają i maluczcy, którym jej uroki był do tej pory obce. Może więc skuszą sie kolejni chętni – ryzyko jest niewielkie. Natomiast niemal jednocześnie PTK przypomniała sobie, że powinna zakodować program Wizja Sport, który miał być zakodowany zaraz po jesiennej darmowej jego premierze (o ile pamiętamy, był nią jakiś mecz bokserski na najwyższym szczeblu) a z niejasnych przyczyn zakodowany nie został. Teraz kablowcy o kodowaniu przypomnieli sobie w najlepszym z możliwych momentów, bowiem 31 marca czyli w weekend czyli wtedy, gdy do Biura Obsługi Klienta PTK – do którego nie sposób dodzwonić się i na codzień – zupełnie nie można się dostać. Kibice koszykówki, którzy zaplanowli sobie na niedzielę oglądanie meczu NBA (zbliża się faza play-off, spotkania coraz ciekawsze) gryźli ze złości piloty od telewizorów i rzucali kapciami w ekrany, na których zamiast wsadów i zbiórek mistrzów kosza oglądali kolorowe esy-floresy. Następnym punktem tej przygody będzie rachunek. Umieramy z ciekawości, ile to PTK policzy sobie za Wizję Sport (bulimy już za podstawowy abonament plus pakiet Wizji TV plus HBO) i jak zakamufluje wyciągnięcie gotówki od klienta za zainstalowany w chałupie dekoder. A swoja drogą, odkąd się on pojawił w domu, żyjemy na zwoju kabli, bo tylko jego nam brakowało do szczęścia w kącie gdzie telewizor, magnetowid, wieża z radiem, magnetofonem i odtwarzaczem CD, telefon na prąd i lampka nocna. Chyba sobie jeszcze jakiś sprzęt audio czy wideo dokupimy, aczkolwiek nie na pewno, bo po zapłaceniu pełnego abonamentu PTK i na chleb nam nie starczy. Trzeba będzie się żywić wątpliwą strawą medialno masową.

* No i napis z muru (bez chwalb) musi być tu adekwatny. Mamy taki w zanadrzu: TELEWIZJA TO TRUMNA MÓZGÓW.

Polecam się

SWAMolik

Kategorie: /

Tagi:

Rok: