Kurier Przyspieszony

(odjeżdża zgodnie z rozkładem jazdy)

* Trasą W-Z, a dokładnie przez aleje Tysiąclecia i Solidarności na odcinku od ronda przy Zamku do Dolnej 3 Maja jeździmy codziennie i wiemy, że korki tworzą się tam jeszcze rzadko, co najwyżej w godzinach szczytu, przeważnie na skrzyżowaniu z Wodopojną na południowej nitce prowadzącej w kierunku Zamościa. Jednak któregoś dnia wystarczyło, że obok Bazaru rozkraczyła się ciężarówka całkowicie blokując jeden z trzech pasów jezdni a ruch został poważnie zdezorganizowany. Okazało się, że dwa pozostałe wolne pasy to za mało, żeby samochody sprawnie przemieszczały się w stronę Czechowa. Jazda od ronda Dmowskiego za Bazar trwała dobrych kilka minut, chociaż potrafimy przejechać ten odcinek i w minutę. I taki jest ten nasz komunikacyjny Lublin. Jeśli nie daj Boże zdarzy się jakiś wypadek czy tylko awaria i wyłączony z ruchu zostanie na pewien czas chociaż jeden pas al. Kraśnickiej, Spółdzielczości Pracy, Kunickiego czy Sowińskiego, nie mówiąc o Poniatowskiego, zaczyna wiać grozą a przemieszczanie się autem przez miasto przeradza się w koszmar.

* Dlatego z takim zainteresowaniem przyjmujemy wszelkie napływające z ratusza nowinki na temat komunikacyjnych inwestycji ułatwiających życie kierowcom, a w zasadzie nie tylko kierowcom, bo co czuje kompletnie bezradny pasażer zatłoczonego autobusu, który utknął w korku, wie tylko ten, kto sam to przeżył. Dlatego cieszymy się, że modernizuje się kolejne skrzyżowania i – przede wszystkim – że ruszyły wreszcie prace przy tzw. Trasie Zielonej. Budowa jej będzie jednak bardzo kosztowna a my niekiedy odnosimy wrażenie, że zapomina się o rozwiązaniach prostszych i nie wwymagających aż tak wielkich pieniędzy. Sami wiemy, że jadąc od Lubartowa na swoje osiedle 40-lecia, podobnie jak mieszkańcy Ponikwody czy os Niepodległości robimy w drodze ze Spółdzielczości Pracy kółeczko przez Andersa, Walecznych i ul. Ponikwoda. Tymczasem starczyłoby udrożnić przedłużenie ul. Związkowej w stronę Rudnika i tejże Ponikwody (jest tam taki niwygodny uskok ul. Jagodowej) i skrót byłby gotowy. Chętnie byśmy z niego korzystali, bo jazda w korkach obok dawnej giełdy Na Górce nie należy do przyjemności. No i jak odciążona zostałaby ta nieszczęsna al. Spółdzielczości P., która od czasu powstania giełdy w Elizówce stała się już zupełnie wąskim gardłem naszego komunikacyjnego krwioobiegu i znamy takich, którzy w drodze z Lubartowa do Lublina wolą skręcić w stronę Dysa i dalej na Czechów niż jechać przez nią.

* Zupełnie podobnie jest w innych punktach miasta. Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby wskazać takie proste skróty, na przykład z Nałęczowskiej na Warszawską, czyli na Sławin i Sławinek przez – w zależności od tego gdzie jedziemy – Główną (gotowy prosty trakt), lub Strumykową, Wądolną i Agronomiczną (trochę kręcenia), lub Grabową i Klonową (chyba dopiero trzeba je połączyć) lub wreszcie przez Cisową i Czeremchową. Skorzystanie z tych dróg, to ominięcie Kraśnickiej i tak ruchliwego, często kompletnie zatkanego ronda Honorowych Krwiadawców PCK (zawsze będziemy gratulować inwencji autorom tej kuriozalnej nazwy!). Wystarczyłoby w te mało znane i mało uczęszczane uliczki trochę zainwestować i postawić wyraźne oznaczenia skrótów a już byłoby trochę mniej aut na Kraśnickiej, której przy obecnym ruchu nie pomogłoby dobudowanie po jeszcze jednym dodatkowym paśmie na obu jezdniach, żeby jako tako dało się ją pokonywać.

* A teraz coś pro domo sua. Dopiero ostatnio odkryliśmy, że w Bibliotece UMCS działa Bar Molik. Nie rościmy sobie praw do nazwy, chociaż nazwisko mamy rzadkie (w Lublinie znamy tylko jedną osobę, akurat siostrę zakonną, która je nosi, w Świdniku – oprócz rodziców – jedną rodzinę), bo rozumiemy, że to dowcipny skrót od mola książkowego, ale jakiś rabat na kawę czy ciepły posiłek chyba mógłby być nam tam zafundowany. A że jesteśmy Molik, potwierdzimy dowodem tożsamości.

* Napis z muru (bez chwalb) też nie będzie a propos wiodącego dziś tematu, ale za to intrygujący: NIE RÓB DRUGIEMU NA RĘKĘ – MOŻE SIĘ ZDZIWIĆ.

Polecam się

SWAMolik

Kategorie: /

Tagi:

Rok: