Między filmem a siatkówką
Wieść gminna niesie, że Tomasz Wójtowicz, nasz mistrz olimpijski z Montrealu (i świata z Meksyku), polski siatkarz XX wieku wybrany przez międzynarodową federację tej gry do ósemki najwybitniejszych zawodników na świecie, ma na chwilę porzucić rolę współgospodarza Piwnicy pod Fortuną i Pubu Olimpijskiego i wcielić się w rolę kierowcy a w zasadzie ochroniarza pewnego mecenasa w filmie Nauka latania według scenariusza i w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego. Zdjęcia w czerwcu na Mazurach.
* Jak się trafia do filmu?
– Siedzi się w Piwnicy pod Fortuną a dobre duszki przyprowadzają reżysera, który akurat był w Teatrze Osterwy na castingu. Dobry duszek nazywa się Darek Rodzik i to on, pomagajęc w produkcji filmu wymyślił, że jeśli trzeba faceta z rękami jak bochny chleba, to najlepszy będzie zbijający piłki Wójtowicz.
* I co teraz pana bardziej cieszy, to że nasi siatkarze po sześciu latach zakwalifikowali się znowu do Mistrzostw Europy, czy to, że będzie Pan gwiazdą filmową?
– Zdecydowanie awans siatkarzy.
* Dlaczego?
– Bo nareszcie zagrają w jakimś ważnym turnieju.
* A film?
– Jeszcze nie mam do niego żadnego stosunku.
* I nie rajcuje Pana to, że stanie Pan przed kamerą, spotka na planie na przykład Zbigniewa Zamachowskiego?
– Nie próbowałem jakie to uczucie i w ogóle nie wiem czy uda się coś ze mną nakręcić.
* Ale nie bawi Pana to, że Panu coś takiego proponują?
– No, tak, możliwe, że tak.
* Więc dlaczego nie miałoby się udać?
– Dlatego, że w czerwcu, kiedy będą kręcić film jest mecz Ligi Światowej siatkówki w Katowicach, gdzie się miałem spotkać z kolegami z reprezentacji olimpijskiej.
* Towarzysko?
– Tak. Większość chłopców ma przyjechać, może zbraknie jednego, dwóch. Chyba nie będzie Mirka Rybaczewskiego i na pewno Wieśka Gawłowskiego, który już nas na zawsze opuścił. Wiem natomiast, że przyjedzie z Włoch Leszek Łasko i Włodek Stefański z Finlandii.
* Zatem wiciąż bardziej ważna jest dla Pana siatkówka?
– I Piwnica pod Fortuną oraz Pub Olimpijski.
* Dziękuję za rozmowę.
Andrzej Molik
Fot. Emilia Szumowska
Kategorie: Kurier Lubelski
Rok: 2001