Na szkle malowane

Każdy kto stale jeździ na Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu i towarzyszące mu Targi Sztuki Ludowej, nie może nie znać uroczej góralki z Zakopanego, Janiny Jarosz. Była tam wielokrotnie gościem, w różnych zresztą rolach, bo albo prezentowała strofy swej poezji, albo własne malarstwo na szkle, albo, jako prezes Tatrzańskiego Koła Stowarzyszenia Twórców Ludowych, ale i muzyk grający skrzypcach i fujarce koncovce, przywoziła na festiwal jakąś kolejną kapelę podhalańską.

Pani Janina zadomowiła sie też ostatnio w Krajowym domu Twórczości Ludowej na lubelskim Starym Mieście. Nie tak dawno była mistrzem ceremonii na otwarciu wystawy zbyrcoków, czyli dzwonków z Podhala, i innych sprzętów pasterskich. Teraz przyszła kolej na wystawę jej malarstwa na szkle, tak tradycyjnie związanego z regionem, z którego pochodzi. W małym, ale bardzo pięknym katalogu wystawy, Bożena Głowacz napisała o Janinie Jarosz między innymi: Wysokie walory artystyczne prac świadczą o jej możliwościach twórczych. Swobodna i pewna kreska konturu idzie w parze z wysmakowaną kolorystyką oraz dobrą kompozycją obrazu.

Sama autorka, która jest też, jak sie rzekło, poetką ludową, w jednej ze zwrotek wiersza Mój śklany świat tak pisze o swej pasji: Wte se myślem: Miły Mocny!/ Potela jo nie odpocne/ Pokiel coły świat mój śklany/ Nie przeniesem w ciyrne ramy.

Otwarcie wystawy malarstwa na szkle Janiny Jarosz nastąpi dziś, 13 lutego, w samo południe, w KDTL przy ul.Grodzkiej 14.

(tam)

Kategorie:

Tagi:

Rok: