Nadrealista Brzuskiewicz

W Galerii ZPAP Pod Podłogą przy Krakowskim Przedmieściu 62 dziś o godz. 18 kolejny wernisaż. Zagościła tam twórczość toruńskiego artysty, absolwenta gdańskiej PWSSP z 1971 r. z dyplomem z architektury i malarstwa Jerzego Brzuskiewicza.

Pod Podłogą od zawsze unika się tytułowania wystaw, więc i ta sygnowana jest jedynie hasłam „Malarstwo”. Ale to trochę mylna nazwa. Sam artysta, autor 33 wystaw indywidualnych, m. in. w Berlinie, Getyndze, Lejdzie, Limburgu, Warszawie, Krakówie, ponoć chętnie mówi o nich „rysunki”. Krytycy wolą jednak nazywać je inaczej: Henryk Waniek – planszami, Marek Żydowicz – czarnymi skrzynkami, co zresztą jest uprawnione, bo jeden z cyklów prac Brzuskiewicza nosi tytuł Blck Box. W każdym razie, w tych przeszklonych gablotach dzieją się nadrealne cuda. Ten drugi z krytyków mówi też, że to oszklone sarkofagi pełne drobnych, „zgasłych” fragmentów natury i szczątków cywilizacji – przedmioty surrealistyczne, zbudowane z rzeczy znalezionych, odprysków rzeczywistości, poddanych estetycznemu makijażowi. Stwierdza, że „nawiązują do magicznych i surrealistycznych operacji Picassa, Braqua, Duchampa, lecz najbliższe są twórczości mistrza Dubuffeta oraz nurtu tzw. „malarstwa materii” z Jeanem Fautrierem na czele”. A dobrze znany w Lublinie, tu wychowany Piotr Kłoczowski, ongiś kurator wystawy Jana Lebensteina w Muzeum Lubelskim zachęca: – Przyjrzyjcie się tym czarnym skrzynkom ocalałym z katastrofy. Przechowały wspaniałą i bogatą percepcję świata, jego niedosiężność, zamkniętą, wyrafinowaną formą, odsłuchajcie zapisów doświadczenia erotyzmu i chaosu świata…

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / /

Rok: