Obiecanek ciąg d.

Rok się kończy i to stanowczo, postanowiłem więc sprawdzić, co to też ja pisałem na poczku tego A.D. 2006. Okazało się, że felieton z bodaj 5 stycznia pt. „Plazanki, czyli obiecanki cacanki” zachował niepokojącą aktualność. Odnalazłem go nie bez trudu w bebechach komputera, a ponieważ zaczepiona niedawno w tej kwestii VIPersona, bardzo też odpowiedzialna za inwestycję, wykpiła się stwierdzeniem: „Ale zobacz, jak pięknie rośnie!”, postanowiłem zacytować duże fragmenty tekstu sprzed prawie dokładnie 12 miesięcy.

Chodzi oczywiście o przypadek Lublin Plaza Center. Wówczas to syn – raczkujący jeszcze rok temu student architektury – wskazał mi forum inernetowe, na którym odbywała się interesująca, ilustrowana wizualizacjami dyskusja zainicjowana po historycznym rozpoczęciu przy Lipowej budowy w czerwcu ubiegłego roku (już! – komentowałem, a chodziło o 2005), o której lublinianie słyszą od roku – daj Boże! – 1998.

Pisałem: „Najpierw przypomnienie za Muratorem. Plaza Centers jest międzynarodowym inwestorem i developerem, który nakładem 500 mln. euro wybudował w Europie – i aktualnie zarządza – osiemnastoma centrami handlowo-rozrywkowymi. Kilka działa już w Polsce, m.in. w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, a oprócz Lublina przewiduje budowę nowych w takich miastach, jak Łódź, Wrocław, Rybnik, Sosnowiec, Radom, Olsztyn, Zielona Góra, Elbląg. Krzysztof Armel, dyr. Plaza Centers Poland w czerwcu (2005 – przyp. AM) mówił, że w pierwszym etapie budowy naszego City Center, obok dwukondygnacyjnego parkingu podziemnego na ok. tysiąc aut, mają powstać centra: handlowe, m.in. z galerią butików i konferencyjne na 1,5-2 tys. miejsc oraz segment rozrywkowy z multikinem. Na ten „pierwszy etap budowy” zgodziło się miasto, rezygnując póki co z hotelowego wieżowca wystającego ponad budynki handlowe bodaj na 11 pięter. Że złe doświadzcenie zasiewają wątpliwości, iż drugi etap może nigdy nie nastąpić nie muszę powtarzać, bo wystarczy przypomnieć kilka takich obiecanek cacanek, chociażby multikino w jednym z hipermarketów, które nigdy nie powstało, a i już zapewne nigdy nie powstanie. Ale jest jeszcze coś goraszego. Zmieniono obiecywany nam wszystkim projekt, który już w tej fazie skarlał, a w realiacji może objawić zupełnie ponure oblicze”.

Tu oddałem głos forumowcom: „Podpisujący się jako Krzycho Contractor z Zamościa/Chicago, reagując na radość innego po ruszeniu budowy pisze tylko: „Jeżeli to będzie poziom Kraków Plaza, to raczej trzeba współczuć Lublinowi, a nie się cieszyć”. Drugi: aaaaaa1 Michal z Lublina dodaje: „Nie wiem z czego tu się cieszyć. Wygląda to jak jakiś blaszany hipermarket na przedmieściach, no, załóżmy galeria handlowa na przedmieściach. Jest to paskudne, beznadziejne i podejrzewam, że na tym się skończy”. Więc zapewniam Was, że w Lublinie wszyscy się nie cieszą. To co miało być, to rzeczywiście jest duża skala, dużo przeszkleń, a teraz pozostał jakiś bunkier i podejrzewam, że nigdy już do niego nie dobudują tych wieżowców…” Głosów było więcej, a komentarz niżej podpisanego brzmiał: „Przyjrzyjcie się Państwo! Ktoś nas tu oszukuje. Złożył plazanki, czyli plazowe obecanki-cacanki i zaraz przykroił projakt do wyobrażanonej przez siebie rangi Lublina. Rangi prowincjonalnej dziury!”.

Sprawa zachowuje aktualność. Ale jest coś jeszcze. W mojej dalekiej dzielnicy zaczepił mnie niedawno jakiś pan z sąsiedniego wieżowca, który skądyś wiedział, że pracuję w Kurierze i poprosił, żebym coś o Plazie znowu napisał, bo go to interesuje. Wtedy sobie przypomniałem postanowienia włodarzy miasta, że jeśli centrum nie zostanie otwarte we wrześniu b.r., to inwestor (a może i wykonawcy) będzie płacił ciężkie sumy kar umownych. Czy ktoś słyszał, żeby takowe zapłacił w październiku albo w listopadzie jeszcze bieżącego nam roku? Może nie jestem do końca czujny, może nie czytam codziennie gazet, ale ja nie słyszłem. Usłyszałem natomiast (fakt, że nieoficjalnie), że kary dotyczyłyby niesfinalizowania wspomnianego wyżej drugiego etapu inwestycji. Tak to paradnie prawnie poprowadzono, że i mistrzowie teatru absurdu, Beckett, Ionesco czu Mrożek tego by nie wymyślili. Do siego roku!

 

PS. Forum skyscrapercity.com na temat naszego Plaza Center zamilkło. Czyżby forumowicze nie mieli już do niego serca?

Kategorie: /

Tagi: / /

Rok: