„Odchodzi” z Różewicza

Ten spektakl, ta wizja poruszy każdego jego odbiorcę. Gwarantowane! Wiedzą już o tym ci, którzy mieli szczęście obejrzeć najnowsze dzieło Leszka Mądzika „Odchodzi” podczas Konfrontacji Teatralnych.

Po festiwalowej prezentacji dzieliliśmy się uwagą, że wszyscy ci, którzy uparcie chcą się doszukać treści w teatrze Mądzika, teraz w pierwszym odruchu odetchną z ulgą, że ten, tworząc „Odchodzi”, po raz pierwszy inspirował się literaturą i że wystarczy sięgnąć po poemat Tadeusza Różewicza, a otrzyma się klucz do przedstawienia. Przekonają się jednak, jak bardzo się mylą. Twórca „Wilgoci”, „Zielnika”, „Wędrownych” pozostał sobą, wciąż tworzy ten swój „jeden spektakl”. Ale i inny. Bardziej klarowny, tak upraszczający plastyczny dyskurs – o człowieku, śmierci, dotyku nieodgadnionego, pytaniach bez odpowiedzi – że wręcz ascetyczny. Obrazy na granicy widzialności, powidoki, fiezje wyrzeźbione światłem reflektorów są naturalną materią tego teatru. W „Odchodzi” jednak, obrazy potrafią się konkretyzować. Portretowo statyczna, zbliżająca się do nas i oddalająca stara kobieta, matka, przypomni siedzącego na wózku bohatera „Ikara” sprzed wielu lat. Człowiek pchający kierat, obracającą się i zmieniąjącą – cudowną w warstwie plastycznej, a tak dramatyczną w wydźwięku – karuzelę losu przywoła na myśl tak samo mitycznego Syzyfa, ale i wszystkich nas. Pękają granice. Tajemnica zda się być w zasięgi ręki. Nieodgadnione tak bliskie, że niemal dotykalne. To już nie teatr, to przeżycie mistyczne.

Takiego porażającego efektu Leszek Mądzik w swych artystycznych poszukiwaniach jeszcze nigdy nie osiągnął. To summa jego teatru, ukoronowanie metafizycznych unisień rozedrganej duszy wypatrującej szlaków wiodących ku transcendencji. A przy tym spektakl o ogromnej – jeśli można użyć tego słowa – urodzie. Nagrobków w formie macew z fotografiami matki poety nie zapomni się nigdy. Podobnie wokaliz Urszuli Dudziak, chociaż muzyka Marka Kuczyńskiego brzmi niekiedy jak z innego, przyziemnego świata. Mądzik zaczerpnął z Różewicza i dotarł do kosmosu. Wielka sztuka!

Andrzej Molik

Kategorie: /

Tagi: / /

Rok: