Ostatni symfoniczny

Nie będzie to oczywiście – i broń Boże! – ostatni koncert symfoniczny w naszej filharmonii, tylko w programie tegorocznej edycji Lubelskiego Września Muzycznego, jesiennego festiwalu, który dyrektor Teresa Księska – Falger reaktywowała pięć lat temu, a którego inicjatorem był ongiś jej mistrz Adam Natanek (ostatni raz za jego dyrekcji impreza odbyła się w 1989 r.).

Przedostanim akcentem Lubelskiego Września Muzycznego 2001, bo finał nastąpi w niedzielę, będzie właśnie dzisiejszy koncert z udziałem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Lubelskiej pod batutą jej I dyrygenta Piotra Wijatkowskiego, którego w tym miejscu chyba nie trzeba przedstawiać. Natomiast warto przedstawić krótko solistów. Alena Baeva to zaledwie 16-letnia skrzypaczka, która naukę gry rozpoczęła w wieku 5 lat w Ałma Acie w Kazachstanie, a ma już za sobą tyle sukcesów (m.in. gdy miała 12 lat wygrała międzynarodowy konkurs w Kloster w Niemczech i otrzymała tam dodatkową nagrodę za najlepsze wykonanie utworu wirtuozowskiego!), że z wrażenia może się zakręcić w głowie. Natomiast tubista Anton Szaszkow urodził się w Rosji, studiował w Mińsku i tamże, a także w niemieckim Markneukirchen zdobywał laury na konkursach. Od 1996 r. jest muzykiem naszej Filharmonii im. H. Wieniawskiego.

W koncercie, który rozpocznie się dziś, w piątek o godz.19 w sali filharmonii przy ul. Skłodowskiej 5 usłyszymy Conciertino na tubę i orkiestrę smyczkową Koetsiera, Suitę w dawnym stylu „Colas Breugnon” Bairda i Koncert skrzypcowy D-dur Czajkowskiego. W niedzielę zaś odbędzie się koncert finałowy Lubelskiego Września Muzycznego, recital fortepianowy Jacka Maksymiuka. Więcej napiszemy o nim jutro.

(tam)

Kategorie:

Tagi: /

Rok: