Po włosku

Wzmocnione siły największych smakoszy redakcyjnych Kuriera, poszerzone dodatkowo o dwóch ukierunkowanych kulinarnie sybarytów z zaprzyjaźnionego Dziennika Wschodniego, uczestniczyło nie bez przyjemności w środę w Dniu Włoskim zorganizowanym przez szefostwo restauracji i pizzerni MC.

Przedbiegi poprzedzające główną atrakcję wieczoru odbyły sie pod hasłem Teraz Polser! Jak sama nazwa wskazuje, firma ta produkuje sery włoskie. Fachowcy przy biesiadnym stole uznali, że parmezan Polseru smakuje tak samo jak w Parmie a mozarella podobnie a może nawet ociupine lepiej niż na całym Bucie Apenińskim.

Obawy, że stanowiąca clou programu pizza może być też podobna do włoskiego specjału, tego pauperyzowanego na potrzeby turystów w mikrofalówkach (najgorsza – jak ustalono – w Wenecji), okazały sie płonne. Kuchnia MC skorzystała z najlepszych wzorów płynących ze słonecznej Italii. Wypieczono pyszny puszysty placek a bisiadnicy dobierali sobie dodatki z liczacej kilkanaście pozycji listy. Wśród tych ingrediencji najwiekszym wzięciem cieszyły się bekon, polędwica wołowa, piersi kurczaka, salami oraz takie fanaberie jak krewetki, małże, szparagi czy czarne oliwki. A do wszystkiego – smakowity sos na bazie pomidorów. I tylko redaktor naczelny wyłamał się z szeregu racząc się spaghetti bolognese, ale w tak umiejetny sposób, że ani nic nie pochlapał fruwającym makaronem krawata (marynarka została zdjeta uprzednio).

Bez cienia kumoterstwa ekipa smakoszy skonstatowala, że takiej pysznej pizzy aktualnie w Lublinie nigdzie nie znajdziesz i jej większość w poczuciu spełnionego obowiązku bawiła się w MC niemal do rana. Eviva Italia!

(tam)

Kategorie: /

Tagi:

Rok: