Postplakaty Smoczyńskiego

W starej sali Galerii Grodzkiej BWA czynna jest wystawa, której nie wolno przegapić, bo to jedna z najlepszych ekspozycji ostatnich lat w tej placówce. Zatytułowana jest skromnie: Mikołaj Smoczyński „Plakat autorski”. Współautorem jest Adam Mizeracki. Szczególną satysfakcję sprawi tym, którzy od lat obserwują twórczośc najbardziej obecnie znanego i cenionego w kraju i zagranicą lubelskiego plastyka, autora obiektów, instalacji „in situ”, czyli wpisanych w konkretną przestrzeń zamawiających je galerii, ale także obrazów.

Wchodząc do Grodzkiej, wkraczamy w świat skrótowego, niekiedy wręcz minimalistycznego znaku. Plakat z Dziekanki z 1985 r., to czysty prostokąt dzielony tylko biegnący ukośnie od góry do dołu napisem kreślonym małymi literkami z informacją o wystawie. O ekspozycji Smoczyńskiego w Galerii O.N. w Poznaniu mówi plakat prezentujący jedynie zarysowany cienko krąg z wyznaczonym skośną kreską jego wycinkiem, o zorganizowanej rok później w Nowym Jorku – prostokąt z „odciętymi” płaskimi trójkatami u góry i na dole, a o projekcie „Cysterna” w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim – podwójana elipsa, co autor osiągnął lekkim przesunięceiem jednej w stosunku do drugiej. Skrajna oszczędność. Żadnego przegadania. Niekiedy tylko zabawa większą ilością liter (Labirynt 2 – 85 r.) czy graficznych form (Lyon’) lub, jak w najciekawszej pracy, atak w odbiorcę jedną tylko złamaną dwukrotnie literą U, początkujacą niemieckie słowo oznaczające „Niewidoczne” na plakacie do tak zatytułowanej wystawy w Berlinie—. Wysublimowana esencja sztuki Smoczyskiego. Jego dzieł, bo – co najciekawsze – są to plakaty anonsujące wystawy post factum, wykreowane dziś, po nich. Tylko plakat projektu „Cysterna” w CSW w Warszawie dotyczy wystawy, która dopiero się odbędzie. Kapitalny pomysł artysty stworzenia ideogramów dawnych swych ekspozycji sprawia, że summa w Grodzkiej ma walor dokumentacji i przede wszystkim autokomentarza Smoczyńskiego, a przy tym na moment nie przestaje frapować, wciągać i porażać sama w sobie, w swej wartości immanentnej sztuki przez duże S.

Kategorie: /

Tagi: / /

Rok: