Powrót Czadaszki

Lubelska „Księżniczka czardasza” Emmericha Kalmana już na premierze w marcu 2005 r. okazała się operetkę odświeżoną, skrojoną na miarę naszych czasów – dynamiczną, dowcipną, ocierającą się wręcz o burleskę, z istną rewią mody a la retro glamour. Przedstawienie w reżyserii Artura Hofmana, mistrza komedii, a raczej rozśpiewanej farsy powraca na scenę teatru przy Słodowskiej 5. Zaprezentowane zostanie pod kierownictwem muzycznym Jacka Bonieckiego dziś, w piątek i w niedzielę o godz. 18.

Historia miłości księcia Edwina von Lippert-Weylersheim i gwiazdy budapesztańskiego variete Orfeum Sylvii Varescu przyciąga tłumy widzów głównie dzięki muzyce Kalmana, obfitującej w przebojowe arie i duety, takie jak Edwina i Sylvii „Choć na świecie dziewcząt mnóstwo” czy „Artystki, artystki, artystki z variete” Boniego i Feriego. W dzisiejszym przedstawieniu w postać Sylvii wcieli się Mariola Zagojska, a w niedzielnym – Renata Drozd (po premierze Kurier pisał o niej „nie sposób nie docenić głosu pięknej jak modelka artystki kreującej Czardaszkę”). Wystąpią również Tomasz Janczak – Edwin, Jarosław Cisowski – Boni, Grzegorza Szostak – Feri, Małgorzata Rapa – Stasi, oraz Marian Josicz jako Książe Leopold i Krystyna Szydłowska jako Księżna Anhilda. Szykuje się dobra zabawa i być może na koniec, jak na premierze artyści już razem z widzami odśpiewją finałowej pieśń „Bez miłości świat nic nie wart – kochaj mnie!”

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: /

Rok: