Pro domo sua

W Domu Michalaków święto rodzinne, którego nadejścia można było się spodziewać od dawna, bo wszak wszyscy nie tylko w Kazimierzu wiedzą, że familia to artystyczna i kiedyś wreszcie talenta wszystkich jej członków muszą być zbiorowo zaprezentowane. Ten dzień właśnie nadszedł.

W niedzielę 15 lipca o godz.15 w Galerii Domu Michalaków przy ul. Nadrzecznej 24 w Kazimierzu Dolnym nastąpi otwarcie wystawy Michalakowie – Trzy pokolenia. Zaprezentowana zostanie twórczość Antoniego Michalaka, jego synów Janusza Tadeusza oraz wnuków Jana Tomasza. Nieżyjący już pater familias Antoni, uczeń Tadeusza Pruszkowskiego, członek słynnego, działającego w dwudziestoleciu międzywojennym Bractwa św. Łukasza, autor niezliczonej ilości obrazów, głównie o tematyce religijnej, ma swoje stałe miejsce w Galerii stworzonej przez Janusza i jego żonę Wandę Michalak.

Kiedy przejdzie się pod portykiem pięknego dworku i przekroczy jego próg a następnie przespaceruje przez dwie salki ekspozycji czasowych, trafi się do sali, której dominantą jest monumentalne Ukrzyżowanie. Zwiedzający utwierdzi się o znaczeniu tego dzieła dla polskiego malarstwa i historii sztuki także dzięki małemu pendant. Pod obrazem leży dziewiąty tom Sztuki świata otwarty na stronie z ogromną reprodukcją Ukrzyżowania. Każdy może przeczytać podpis, który wyszedł spod pióra Ireny Kossowskiej, autorki rozdziału Sztuka dwudziestolecia międzywojennego: Antoni Michalak należał do grona założycieli i członków Bractwa św. Łukasza. Jego stylizatorski stosunek do sztuki dawnej polegał na przetworzeniu jednocześnie kilku artystycznych konwencji. W scenie „Ukrzyżowania” ze znamienną dla baroku skłonnością do dramatycznej ekspresji i naturalistycznego przerysowania stanów bólu współistnieje delikatność rysunku włoskiego Quattrocenta i manierystyczne wydłużenie proporcji postaci. Ukośne linie fałdów całunu zakłócają symetrię układu krzyża i tęczy, która spina łukiem przeciwległe krańce „kosmicznego” pejzażu. Hieratyzm kompozycji dynamizuje ostre, caravaggionistyczne oświetlenie, wprowdzające element mistyczny. Uwypukla ono zdeformowany cierpieniem tors Chrystusa, rzuca cień śmierci na twarz Ukrzyżowanego i jednocześnie wydobywa żywe tony czerwieni z sukni Magdaleny. 1931. Płótno. 280 x 194 cm.

Talent do sztuki odziedziczyli po Antonim jego synowie. Tadeusz Michalak jest wybitnym architektem, autorem ponad 120 projektów, a także społecznikiem, prezesem Towarzystwa Miłośników Kazimierza i redaktorem Brulionu Kazimierskiego, którego pierwszy numer właśnie się ukazał. Ten artysta mieszkający w tzw. pierwszym domu Michalaków na zamkowym wzgórzu za basztą na rodzinnej wystawie zaprezentuje swoje projekty i makiety architektoniczne, ale i rysunki dowodzące, że i w „czystej sztuce” czuje się wyśmienicie, podobnie jak jego syn Tomasz, który poszedł w ślady ojca i też został architektem (drugi z synów Tadeusza Witold uprawia sztukę… dziennikarstwa i pracuje w Kurierze, jednak niestety nie maluje, przynajmniej aktualnie).

Janusz Michalak, gospodarz w rodzinnym dworku, w którym działa Galeria jest historykiem sztuki i – co można uznać za ciekawostkę – był studentem swego ojca, który w latach 60. uczył na KUL rysunku. On z kolei wyżywa się (czy raczej wyżywał, bo dziś robią to jego pracownicy) w sztuce kulinarnej prowadząc słynny Grill. Nie zapomina jednak sięgnąć po sztalugi i malować. Na wystawie zobaczymy jego oleje i rysunki. Oleje pokaże też syn Janusza Jan, który jest – jeśli można tak powiedzieć – najprawdziwszym spadkobiercą talentu dziadka Antoniego, bo studiuje w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych i wyrasta na kontynuatora malarskich tradycji rodu.

Familia Michalaków na swe rodzinne artystyczne święto oczywiście zaprasza wszystkich chętnych. Wernisaż wystawy Michalakowie – Trzy pokolenia już w najbliższą niedzielę.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / / /

Rok: