Prowansja Bartka Michałowskiego

Ulegli urokowi Prowansji i tworzyli tam Cezanne, Chagall, Cocteau, van Gogh, Leger, Matisse, Monet, Renoir, Signac i całe zastępy innych artystów. Dlaczego nie miałby się zadurzyć w czarownej prowincji z południa Francji Bartłomiej Michałowski? Uczynił to z całym zaangażowaniem i efekty trwającego od niemal dziesięciu lat romansu znanego lubelsko-kazimierskiego akwarelisty – którego drugą miłością są przedwojenne sztetł z naszych ziem – będziemy mogli zobaczyć w jednej z dwóch prowadzonych przez niego galerii autorskich. W tej, która działa w Kazimierzu przy ul. Lubelskiej 10 jutro, w świąteczny wtorek o godz. 13 odbędzie się wernisaż nowej ekspozycji Bartka „Prowansalskie akcenty”.

Sama autor podkreśla, że jej otwarcie nieprzypadkowo ma miejsce w Kazimierzu, o którego niebie Franciszek Starowieyski mówił, że ma przez kilka sierpnowych dni kolor prowansalskiego nieba. Michałowski wyjaśnia też, że prezentowane prace pokazują Prowansję nie poprzez duże miasta, a ich tematem jest raczej prowincja, jej klimaty i osobliwości. – Małe, stare, ale przeurocze misteczka, położone często na wzniesieniach w głębi Prowansji, a tak dla niej charakterystyczne, z ukwieconymi uliczkami , nieodłącznymi fontannami i wieżyczkami oraz stromymi kamiennymi schodami – wylicza to, co go na południu Francji interesuje. U artysty, który – jak stwierdza Waldemar Odorowski – „widzi i ukazuje różnice pomiędzy świetlistością Prowansji, a nieco przymglonym krajobrazem Roztocza, ale także dostrzega też podobieństwa pomiędzy błękitem kazimierskiego nieba i intensywnością jego barw, a kolorytem brzegów Morza Śródziemnego”, nie mogło także zabraknąć widoków z Lazurowego Wybrzeżą. Kto nie może się wybrać do Prowansji, niech zajrzy na wystawę Bartka Michałowskiego. Chociaż z odległośći – poczuje jej urok i smak.

Andrzej Molik

Kategorie:

Tagi: / / / /

Rok: