Radosna Frania

Gdzieś pod koniec lat sześćdziesiątych doszło w mieście Lublinie do wielkiego wydarzenia. W BWA pokazano ogromną kolekcję rysunków Pabla Picassa. Co tu dużo gadać, były one paskudnie rozerotyzowne i na odbiorcy z siermiężnej epoki „późnego Gomułki” robiły piorunujące wrażenie. Od tej pory postanowiłem tropić dzieła wielkiego malarza gdzie tylko się da, ale udało się to po tak wielu latach, że żar emocji seksualnych zdążył w człowieku wygasnąć a ostały się jeno przyjemności estetyczne płynące z romansów ze Sztuką.

Szczytowaniem w kontaktach bilateralnych z twórcą Panien z Awinionu był rok 1995, kiedy nie tylko obejrzałem wielką retrospektywę w mieście owych pięciu panienek nie najcięższych obyczajów z obrazu z 1907 r. (wystawa była pokazywana w Pałacu Papieskim!), nie tylko dotarłem do Guerniki w Madrycie i do kilku płócien w Paryżu, ale i – korzystając z pobytu na pobliskim campingu – raczyłem się kolekcją zgromadzoną w Muzeum Picassa w Antibes na Lazurowym Wybrzeżu. Wrażenia zostały spisane rok później w cyklu Wakacje z Picassem, ale dziś jest okazja by wrócić do najwybitniejszego obrazu wiszącego w położonym nad samym morzem Chateau Grimaldi, w którym działa muzeum.

W przeciwieństwie do adoratora jego sztuki, Picasso był w wieku lat 65. jurnym byczkiem i po wojnie pozbył się swych dotychczasowych kochanek, Marii Teresy i Dory Maar, aby w 1946 związać się z kolejną, z Francois Gilot, z którą zresztą romansował już od trzech lat. Tak się ucieszył z tego faktu, że zaraz namalował przepełnione erotycznymi treściami dzieło pod wszystko wyjaśniającym tytułem Joie de vivre czyli Radość życia. Centralna postać tańczącej nimfy najlepiej oddaje nastrój artysty a nie ulega wątpliwości, że to równie rozradowana jak on Frania, która już wkrótce urodzi malarzowi dwoje dzieci, Claude’a i Palomę. Kiedy patrzę na taneczne pas nóg Franciszki i jej powiewające na wietrze włosy (i piersi! i piersi!), wierzę bez oporów, że Picasso był wtedy naprawdę szczęśliwy.

Andrzej Molik

Pablo Picasso „Joie de vivre” („Radość życia”)
Olej i emalia na fibro-cemencie, w całości 120 x 250 cm.
Musee Picasso. Antibes.

Kategorie:

Tagi: / / /

Rok: