Roztoczańska galeria

Górecko Kościelne, piękna roztoczańska wioska w Puszczy Solskiej ma kolejną – po festiwalu piosenki religijnej – artystyczną atrakcję. Idąc od drewnianego kościoła wzłuż Drogi Krzyżowej znaczonej rzeźbami do kapliczki św. Stanisława nad Szumem, jeszcze nim dojdziemy do słynnych wiekowych dębów, napotkamy po prawej stronie za bramą posesji z nowiutkim dużym drewnianym domem galerię na świeżym powietrzu. Nazywa się Czarna Deska i działa w małym namiocie i obok niego. To w zasdzie autorska galeria lublinianina Krzysztofa, w tamtych okolicach znanego jako Murzyn, bo taki pseudonim nadało przywódcy turystycznej grupy towarzystwo, które kiedyś tworzyło w Lublinie studencki klub Mimochodek, a od lat spotyka się w oddalonej od wioski o 2 km leśniczówce w puszczańskiej głuszy. Murzyn jakiś czas temu odkrył w sobie malarską pasję i dopingowany przez kolegów zaczął tworzyć coraz więcej a nawet sprzedawać obrazki w pobliskim Zwierzyńcu. Kiedy zdecydował się wybudować dla swojej rodziny dom w samym Górecku, wpadł na pomysł wiejskiej galeryjki dla licznie przybywających na Roztocze turystów. Teraz każdy może obejrzeć jego dzieła, rysunki i akwarele głównie z roztoczańskimi zabytkami i pejzażami, ale także z widokami Lublina czy Kazimierza. A gdy komuś obrazki się spodobają i chce któryś nabyć za naprawdę przystępną cenę, daje sygnał zabytkowym huculskim dzwonem i zjawia się sam autor lub jego żona Halina zwaną Małą. Bo Czarna Deska została ostatnio wzbogacona o jej rękodzieła – barwne, wełniane skarpety bardzo poszukiwane przez tych, którzy chodzą na turystyczne rajdy. Obok stoi też stolik z arytystycznymi drobiazgami i pamiątkami, dziełem koleżanki Łukasza, syna Małej i Murzyna. Doprawdy jedyna to taka galeria! Zapewne nie tylko na Roztoczu.

Andrzej Molik Fot. autor

Kategorie:

Tagi: /

Rok: