Rzut Beretem raz jeszcze

Miło się przekonać, że mieliśmy rację pisząc przy okazji bezprecednsowego sukcesu kabaretu Ani Mru-Mru na XXII Lidzbarskich Biesiadach Humoru i Satyry, iż po latach posuchy zaczyna się w naszym mieście renesans ruchu kabaretowego. Wspominaliśmy wówczas także o kabarecie działającym w Piwnicy u Biesów a animowanym przez aktora Teatru Osterwy Pawła Sanakiewicza .

Jednak u Biesów nie tylko się tworzy, ale i promuje innych. To właśnie w pięknych wnętrzach piwnicznych przy staromiejskim Rynku będziemy mieli okazję obejrzeć kolejny kabaret, który nagle nam się objawia, a który, jak się okazuje, także występował na tegorocznym festiwalu w Lidzbarku Warmińskim i już ten fakt słusznie poczytuje sobie za sukces. Kabaret nazywa się Rzut Beretem a w Piwnicy u Biesów wystąpi już w niedzielę o godz.18. Dodajmy, że tradycyjnie wstęp jest wolny, należy jedynie zarezerwować sobie miejsca dzwoniąc pod numer telefonu 53-216-48.

Rzut Beretem powstał niedawno, 1 kwietnia 2001, zatem pod dobrą gwiazdą, bo trudno sobie wyobrazić lepszą datę narodzin dla rozśmieszającego ludzkość zespołu niż prima aprilis. Sądząc po tym, jak członkowie kabaretu przedstawiają samych siebie, uważamy, że i na ich programie będziemy się bawić dobrze. A przedstawiają się – damy próbkę – tak:

Paweł Pracownik – główny założyciel kabaretu. To on zdecydował o obecnym składzie. Jako aktor (statysta, ale zawsze…) debiutował w filmie Wiedźmin w roli Gnoma V. Pisze skecze, piosenki i teksty. Jest reprezentantem Polski w wyciskaniu leżąc. Zawodów ma kilka, m.in. jest mechanikiem samochodowym i fizjoterapeutą, pracował jak sprzedawca i taksówkarz. Teraz prowadzi ośrodek sportowy na spółkę z Jackiem Rzeszowskim.

Jacek Rzeszowski – z zawodu taksówkarz. Ukończył Wydział Mechanizacji Rolnictwa AR. Do kabaretu został przyjęty jako dźwiękowiec i kierowca. Po długich namowach kilka razy zagrał w skeczach wykazując się talentem.

Krzysztof Wrona – ukończył Wydział Politologii UMCS zdobywając tytuł magistra. W kabarecie jest aktorem, czasmi próbuje się zabawić w reżysera, ale koledzy szybko podcinają mu skrzydła. Debiutował w Wiedźminie jako Gnom IV. Poza kabaretem jest zawodnikiem, reprezentantem Polski w wyciskaniu leżąc. Jest blisko związany z Pawłem Pracownikiem tak na scenie, jak i poza nią, ponieważ Paweł jest jego trenerem.

Maciej Zinkowski – od lat marzył o założeniu kabaretu, teraz jego marzenia powoli się spełniają. Jest bardzo wybrednym studentem. Próbował już studiować na wielu uczelniach i nigdzie mu się nie podobało na tyle, aby zostać. Pracuje w znanym lubelskim markecie na stoisku elektro. Pisze piosenki, wiersze i skecze.

Miłosław Pracownik – jest w kabarecie najkrócej. Pojawił się w zastępstwie, ale doskonale daje sobie radę i wszystko wskazuje, że na dłużej zagrzeje tu miejsce. Zajmuje się też techniczną obsługą występów.

I jeszcze zdanie zbiorowej autoprezentacji tych, którzy rzucają beretem: Kabaret jest młody, ale swój rozwój odmierza milowymi krokami, ma mnóstwo świeżych pomysłów.

(tam)

Kategorie:

Tagi: /

Rok: