Urodzony 29 lutego

POD PODŁOGĄ WYSTAWA JANUSZA STANNEGO

anonsuje

ANDRZEJ MOLIK

Chociaż tekst jest pisany w trzeciej osobie, nie dajmy się zwieść. Podpis brzmi: „Do druku podał Profesor Janusz Stanny”. I już wiemy, że w katalogu wystawy w Galerii Pod Podłogą to on sam na siebie składa donos o treści: „Urodził się 29 lutego, co wywołało falę zdziwienia i komentarzy opartych na błędnym prześwidczeniu, że miesiąc luty ma dwadzieścia osiem dni. Dopiero międzynarodowe autorytety astronomiczne potwierdziły, iż nie wiadomo dlaczego, lecz ni z gruszki ni z gruszki, cyklicznie, co cztery lata Februar przedłuża się o jeden dzień, właśnie o dzień 29 lutego”.

Słusznie zatem, czyli nie bez racji przy okazji ekspozycji „Słuszna racja” w jednej z warszawskich galerii Zygmunt Januszewski napisał 28 lutego 2002, że Janusz Stnny obochodzi tego dnia dopiero siedemnaste i pół urodziny. Taka młodzieńczość zobowiązuje i musi się odbijać na twórczości artysty, który dla zmyłki jest profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (tamże odebrał w 1957 dyplom), ale z powagą osoby głoszacej ex cathedra niepodważalne prawdy nie ma zbyt wiele wspólnego. Żeby się o tym przekonać wystarczy sięgnąć do kolejnego numeru Gazety Telewizyjnej i obejrzeć gwaszowe komentarze satyryczne na temat tego, co oglądamy w świetle latarnii idiotów. jak o telewizji wyrażają się Anglicy.

A najlepiej przy okazji wystawy otwieranej dziś, w piątek o godz. 18 w Galerii ZPAP Pod Podłogą przy Krakowskim Przedmieściu 62 sięgnąć do wspomninego katalogu pełnego pysznych fotografii z albumu rodzinnego z równie smakowitymi komentarzami profesora – podrostka. Na ten przykład zdjęcie młodzieńca na wielbłądzie uzupełnia opowieść o parze siwych staruszków, od których, zwierzaka kupuje, „płacąc nienamalowanym jeszcze obrazem” i skutek jest następujący: „Przy pożegnaniu staruszka przykłada drobniutką jak muszelka dłoń dłoń do ucha J.S. i szepcze: ‚I am „Dobre Mimu” my name is Nel, there is a lot of snow on the Kilimandżaro'”.

I to wszystko wypisuje, takim poczuciem humoru tryska jeden z najwybitniejszych polskich artystów, który zajmuje się grafiką projektową, książkową, prasową, plakatem, rysunkiem i filmem animowanym, którego starsze pokolenie zna świetnie z tygodnika Szpilki, a wędrowcy zagraniczni z Puncha i The New Yorkera. Na jakie wyżyny wspina się sztuka Janusza Stannego przekonać się można osobiście oglądając Pod Podłogą chociażby jego plakaty, projekty scenografii do oper Wagnera, wycinankowe ilustracje do „Pana Tadeusza” czy kapiące złotem do „Sindbada Żeglarza”. Cacuszka!

Kategorie:

Tagi:

Rok: